SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Piotr Lisiewicz kpi z żądań Mateusza Damięckiego dot. przedstawienia go w „Nowym Państwie” jako „ambasadora Putina w polskim show-biznesie”

Mateusz Damięcki domaga się od miesięcznika „Nowe Państwo” 10 tys. zł na cel społeczny i usunięcia treści z październikowego numeru, w którym przedstawiono aktora jako jednego z ambasadorów Putina w polskim show-biznesie. - Czy naprawdę chce Pan dowieść przed sądem, że rosyjska kinematografia i telewizja, w której Pana pokazują, są niezależne od Putina? - pyta Damięckiego publicysta „Nowego Państwa” Piotr Lisiewicz.

Dołącz do dyskusji: Piotr Lisiewicz kpi z żądań Mateusza Damięckiego dot. przedstawienia go w „Nowym Państwie” jako „ambasadora Putina w polskim show-biznesie”

8 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Adam
Jednak przegięcie zarabiać kokosy w rosyjskim filmie (gaże nawet 10-krotnie wyższe niż w Polsce), gdzie szefem biura promocji rosyjskiej filmografii jest sam Władimir Władimirowicz, a potem przyjeżdżać do Polski i płakać na dyktaturę Kaczyńskiego. Znaj proporcje! A jak ktoś się za to skrytykuje, to do sądu go.
odpowiedź
User
Michał
Piotr Lisiewicz ma zadatki na stalinowskiego sędziego – domaga się od pomawianego udowodnienia swojej niewinności. Chyba jednak to on musiałby udowodnić przed sądem, że rosyjskie (czy przymiotnik nie powinien być w liczbie mnogiej?) kinematografia i telewizja są tak zależne od Putina, że wszelka z nimi styczność oznacza działalność agenturalną – czyż nie?
odpowiedź