SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Michał Rachoń: wylanie Tigera w „Minęła 20” było komentarzem publicystycznym, a nie zachętą do bojkotu konsumenckiego

Dziennikarz TVP Info Michał Rachoń podkreśla, że wylewając napój Tiger w środowym wydaniu „Minęła 20” nie zachęcał do bojkotu tego produktu i nie wyszedł z roli dziennikarza. - Był to publicystyczny komentarz do skandalicznego i moralnie nagannego faktu, jaki wzburzył opinię publiczną i obraził pamięć bohaterów, którzy oddali życie za wolność Polski - wyjaśnia w rozmowie z Wirtualnemedia.pl.

Dołącz do dyskusji: Michał Rachoń: wylanie Tigera w „Minęła 20” było komentarzem publicystycznym, a nie zachętą do bojkotu konsumenckiego

51 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
pytanie
był ubrany w penisa?
odpowiedź
User
Maciej konserwatywny
Ale stało tam jakieś wiadro? Czy wylał wprost na podłogę?

Czy to ma jakieś istotne znaczenie? Nawet jeśli wylał wprost na podłogę, nic się nie stało, studio nie zostało zdewastowane, potopu nie było. Najważniejsze, że Michał Rachoń zachował się na antenie bardzo patriotycznie!
odpowiedź
User
Jacek
I dlatego kłamiemy, że 1 to więcej niż 27. Albo, że matka naszego Wodza to wojowniczka. Że TW Balbina to fikcja chociaż każdy rozsądny wie, że to prawda. Że ławka ludzi z zapleczem intelektualnym gotowych nas popierać jest bardzo krótka i dlatego stosujemy totalną propagandę rodem z późnego Gomułki. Chcielibyśmy mieć celebrytów jak lewaki, ale jak tu pokazać fizjonomię nas popierających: brudne buty Wodza? Zapasionego Misiewicza? Obleśną Pawłowicz czy obie Gosiewskie ?Bleeeee.... Ludzie by popełniali masowo samobójstwa. I dlatego jesteśmy tak chamscy. Wiemy, że nie mamy racji stąd określenie oponenta "kanalią" albo " mordę". Do tego oczywiście dodajemy, że to język miłości. Dlaczego? Bo budujemy postprawdę. POd znakiem brzozy. Tańczymy po grobach naruszając sacrum przyzwoitych ludzi. Ale koryto liczy się przede wszystkim!!!! W większości rodowód naszych idoli to komuniści ( vide szefostwo Orlenu). Chętnie też dajemy propagandę w ręce komuchów ( Wolski, Czabański, Targalski i setki innych "bohaterów" pisowskich). By zaś sprawić wrażenie, że nie jesteśmy zwykłymi bolszewikami podlewamy to katolickim sosem i pokazowym ludycznym obrzędem na pokaz. W rzeczywistości wskaźnik rozwodów u nas jest ponad DWA RAZY WIĘKSZY niż u lewaków. Kilku naszych ma oficjalne kochanki - ale drzemy ryja w kościele tak głośno, że nikt nam nie zwróci uwagi. Najzabawniejszy jest nasz stosunek do homoseksualizmu bo oficjalnie jesteśmy za potępieniem, a w praktyce...hehehehe...dymamy was na całego. Ot i na takiej obłudzie chcemy pojechać przynajmniej do końca kadencji. Chociaż ludzie mogą się zorientować i nas od koryta oderwać.
odpowiedź