Quo vadis telewizjo?

Od wielu lat telewizornia stacza się po równi pochyłej i nie jest to winą teleoglądaczy ale "szefostwa" telewizorni" ! Z dnia na dzień poziom spada tak drastycznie ze nawet wszelakiej maści przepowiadacze nie kumają o co kaman w tych telewizorniach !
Oglądacze coraz częściej odbierają tz. opiniotwórcze " media jako miejsce spędu lowelasów czy też frustratów bez jakichkolwiek wizji własnego dalszego żywota!

Obecnie aby zostać "gwiazdą" medialną wystarczy być zwykłym bydlakiem , idiotą , cymbałem czy innego rodzaju kretynem !

Gdzie te czasy gdy tz. osoba publiczna miała coś do przekazania pozytywnego czy inne wartości ?

Teraz wystarczy mieć na imię Szymon czy inny podrzutek Kubuś i robisz za ...GWIAZDĘ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Czy świat zwariował ?
NIE !!
To tyko imbecyle dorwały się do mediów !!!

Tak więc kolego/koleżanko jak chcesz zrobić "karierę" musisz być kretynem albo przynajmniej idiotą z naboru !!

Dla mnie błędem jest tworzenie coraz większej liczby "mutacji" stacji TV. Powoduje to, że praktycznie cały czas lecą częste powtórki na dwóch czy trzech kanałach zamiast porządnie zrobić to jednym, wiem że to pewnie o reklamę chodzi ale w końcu widz przestanie oglądać te wszystkie kanały ...