SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Tomasz Lis: mój nowy program też w poniedziałki wieczorem, sukcesem wyborczy efekt rozmowy z Kaczyńskim

Tomasz Lis zapowiedział, że jego nowy program będzie pokazywany o tej samej porze co „Tomasz Lis na żywo” w TVP2. Przy okazji podsumował 8-letnią współpracę z Telewizją Polską, m.in. wyjaśnił kulisy podania nieprawdziwego tweeta córki Andrzeja Dudy oraz bojkotowania programu przez polityków PiS.

Dołącz do dyskusji: Tomasz Lis: mój nowy program też w poniedziałki wieczorem, sukcesem wyborczy efekt rozmowy z Kaczyńskim

51 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Pollyanna
Panie Tomku,
Robiona na Pan nagonka przez zwolenników PiS-u jest obrzydliwa i aż nadto przejrzysta - to osobista zemsta prezesa. Czy zapytał Pan kogoś z "niepokornych", co sądziliby, gdyby na marszu KOD-u pojawiłaby się na transparencie kaczka z uciętym łbem, tak jak na marszu popierających rzad transparent z martwym lisem? Wyobraża Pan sobie ten wrzask i protest?
Nie dziwię się pomyłce z wpisem Dudówny. Przecież był on bardzo prawdopodobny - w takim właśnie tonie wypowiadali się o Idzie politycy z kręgu jej ojca.
odpowiedź
User
tommyF
Jeśli fałszywe konto córki prezydenta funkcjonowało od wielu tygodni, to tym bardziej nie znajduje wytłumaczenia fakt, że przed programem tego nie sprawdzono. Ale co tam, to była "pułapka, w którą wpadł pan redaktor".
O ile się nie mylę, kulisy M jak Miłość również posiadają całkiem sporą widownię - przypuszczam, że widzowie po prostu są ciekawi, co wydarzy się w następnym odcinku. Tłumaczenie, że jest to bez wpływu na program pana redaktora, jest zupełnie chybione.
No i najważniejsze - stwierdzenie, że zaprasza się polityka do programu tylko po to, by go zdyskredytować, eliminuje prowadzącego jako dziennikarza. Wiele lat temu za coś takiego z telewizją pożegnał się pan Gembarowski. A pan Lis? Nic. Prowadził swój program jeszcze przez cztery lata, a teraz z tego wywiadu jest dumny. Więcej, nadal śmie się nazywać się dziennikarzem.

Żegnam bez pozdrowień.

Zawsze może też pan poskarżyć się w Niemczech na to, jaka niesprawiedliwość pana spotkała, bo ktoś się w końcu na panu poznał.
odpowiedź
User
Do Tommy-ego
Proszę czytać ze zrozumieniem. Lis mówi o "odkryciu", nie o kompromitacji. Co to znaczy wiemy teraz doskonale. Właśnie mamy do czynienia z "odkrywaniem" się prawdziwych zamiarów PiS-u, skrzętnie ukrytych w kampanii wyborczej przez pana prezesa, pana prezydenta i panią premier.
odpowiedź