SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Trójka wprowadza „Muzyczny Rozkład Jazdy”. „Przedstawimy wszystko, co najważniejsze”

Radiowa Trójka rusza od poniedziałku, 3 lipca z serwisem informacyjnym „Muzyczny Rozkład Jazdy”. - Mamy ambicję być kompendium wiedzy dla wszystkich, którzy żyją muzyką - mówi dla portalu Wirtualnemedia.pl Wiktor Świetlik, dyrektor PR3.

Dołącz do dyskusji: Trójka wprowadza „Muzyczny Rozkład Jazdy”. „Przedstawimy wszystko, co najważniejsze”

18 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
orion2
Co się stało z Krystianem Hanke?

urlop

Dzisiaj prowadził poranną Zd3.
odpowiedź
User
orion2
Dziś rano przecierałem oczy ze zdziwienia - otóż rano w Trójce zameldowała się redaktorka od mody - okazało się, że będzie polecać... książki.
odpowiedź
User
Nie, dziękuję...
Cyt.: „Mamy ambicję, aby stała się ta audycja kompendium wiedzy dla wszystkich, którzy żyją muzyką”
Ostatnio bzdurę tego kalibru czytałem, gdy dyr. Jethon oznajmiła, że największym wydarzeniem na rynku radiowym, z punktu widzenia Trójki, było wydanie… kalendarza…
Każdego roku na świecie ukazują się setki świetnych płyt. W tysiącach klubów słychać ciekawą muzykę, często ciekawszą niż ta, którą prezentują media. Halo! Mamy XXI wiek! Dzięki technologii oraz spadającym kosztom nagrań itd. płyty można wydawać nie tylko w małych wytwórniach, ale również samodzielnie. A tu jakieś banialuki o „kompendium”. Całego czasu antenowego Trójki dedykowanego muzyce nie starczyłoby, żeby omówić najciekawsze rzeczy ze świata dźwięków. 10 minut? Tego czasu braknie nawet dla muzyków wydawanych przez majorsów, a co dopiero na innych artystów! Nie mam najmniejszych wątpliwości, że to przede wszystkim majorsom i dużym agencjom koncertowym odda się czas w tej audycji. Po co ta audycja? Słuchacze Trójki to w dużej mierze ludzie interesujący się muzyką bardziej niż statystyczny Kowalski. O płytach znanych muzyków i ich koncertach dowiadują się prawie w tym samym czasie, co dziennikarze muzyczni a czasami nawet wcześniej. Trąbią o tym fanpejdże muzyków, wytwórni, fanklubów itp. itd. Mało tego, nawet jadąc samochodem, widzi się billboardy reklamujące płyty znanych muzyków i ich koncerty. Info często ukazuje się na dużych portalach niemuzycznych. Po co tracić na to dodatkowy i tak cenny czas, skoro mówi się o tym w audycjach autorskich Trójki, podczas listy przebojów itd.? Chcecie przysłużyć się muzyce? To, w ciągu tych 10 minut, dajcie szansę 2-3 utworom muzyków, których nie promują inne media. W stosunku do czasu antenowego misyjnych mediów jest nadpodaż ciekawej muzyki – treści nie braknie, tylko brać.
Takie „kompendium” ma sens jedynie w mediach o bardzo wąskim formacie muzycznym, np. z muzyką klasyczną (Dwójka), hip-hopową, metalową, jazzową itd., bo jednak liczba wydarzeń i płyt w ramach jednego gatunku jest znacznie niższa.
No… chyba, że to ten program to takie quasi-pasmo reklamowe, czyli usłyszymy o tych, o których i tak słyszymy, bo stoją za nimi duże budżety reklamowe. W zlikwidowanej audycji Ossowskiego, przy współpracy ze słuchaczami, powstawał blok informacyjny o koncertach muzyków folkowych oraz tworzących mniej popularne dźwięki. Audycji i redaktora już nie ma a śmiem twierdzić, że w „kompendium” takich informacji nie będzie.
Jeżeli to radio ma jeszcze szefa muzycznego (nie mam na myśli formalnego, ale takiego z prawdziwego zdarzenia), to powinien wyjaśnić swojemu przełożnemu, jak bardzo kiepski to pomysł. Chyba, że obecny szef muzyczny sam na niego wpadł, bo cykle i kąciki to jednak jego specjalność…
odpowiedź