SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Widzowie nie skarżą się na „Betlejewski. Prowokacje” do TTV ani KRRiT, z Mediumpubliczne.pl odchodzą Wanat i Skrzypczyk

Do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji i stacji TTV nie zgłoszono żadnych skarg na ostatni odcinek programu „Betlejewski. Prowokacje” pokazujący rekrutację do pracy w poniżających warunkach. Z powodu realizacji tego odcinka z serwisem Mediumpubliczne.pl, którego redaktorem naczelnym jest Rafał Betlejewski, rozstają się m.in. Ewa Wanat i Alicja Skrzypczyk.

Dołącz do dyskusji: Widzowie nie skarżą się na „Betlejewski. Prowokacje” do TTV ani KRRiT, z Mediumpubliczne.pl odchodzą Wanat i Skrzypczyk

14 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Survivor
Najwięcej hejtu wylewali ci, którzy na oczy nie widzieli żadnego z poprzednich odcinków. Proponuję, i polecam, obejrzeć od 1 odcinka 1 sezonu "Betlejewski. Prowokacje" (np. na ich stronie player.pl), bo to naprawdę zajebisty program. Dzięki niemu, reakcji ludzi, człowiekowi otwierają się bardziej oczy na otaczający nas świat, a nie tylko głowa w komórkę, aby przejść z punktu A do B. Oby ten program trafił kiedyś do głównego TVN, żeby więcej ludzi go obejrzało. Z tym może trochę przegięte (nadzieje szukających pracy), ale dobrze, że tak mocno komentowany był ten odcinek, bo może dzięki temu pare firemek się ogarnie i nie będzie tak traktować ludzi, a właściwie to ludzie nie będą pozwalać, żeby ich tak traktowano. Koniec kropka.
odpowiedź
User
ton nadaje
"Branża dziennikarska w ogóle nie ogląda tego programu. Ta stacja i ten program nie są skierowane do tych samych osób, które są czytelnikami Medium Publicznego. To program raczej dla ludzi z mniejszych miast, którzy mają realne problemy, zajmują się tak zwanym realnym życiem, a mniej spekulacjami o filozofii i etyce. Te dwie publiczności się nie pokrywają".

Pan Betlejewski uknuł tezę, że swój program skierował do grupy docelowej 'z mniejszych miast', natomiast dziennikarze medium publicznego zajmują się wyłącznie etyką i filozofią, czytają jakieś durne książki lub piją sojowe latte i nie mają prawa do oceny tego materiału. Nawet odejście z 'medium' czołowych dziennikarzy, nie spowodowało refleksji Betlejewskiego, że przesadził. Nie było skarg do KRRiT, więc nic się nie stało. Owszem stało się. Gdyby było inaczej, ludzie ze znaczącym dorobkiem dziennikarskim nie podziękowali by medium za współpracę, nie chcąc mieć nic wspólnego z mendą roku. Zaskakuje, że nadal milczy PR Grupy TVN. Póki co rozpaczliwie klika palcem do góry na rzecz Betlejewskiego, w sprawie której nie da się obronić.
odpowiedź
User
ton nadaje
Najwięcej hejtu wylewali ci, którzy na oczy nie widzieli żadnego z poprzednich odcinków. Proponuję, i polecam, obejrzeć od 1 odcinka 1 sezonu "Betlejewski. Prowokacje" (np. na ich stronie player.pl), bo to naprawdę zajebisty program. Dzięki niemu, reakcji ludzi, człowiekowi otwierają się bardziej oczy na otaczający nas świat, a nie tylko głowa w komórkę, aby przejść z punktu A do B. Oby ten program trafił kiedyś do głównego TVN, żeby więcej ludzi go obejrzało. Z tym może trochę przegięte (nadzieje szukających pracy), ale dobrze, że tak mocno komentowany był ten odcinek, bo może dzięki temu pare firemek się ogarnie i nie będzie tak traktować ludzi, a właściwie to ludzie nie będą pozwalać, żeby ich tak traktowano. Koniec kropka.


Ten program nie miał na celu ukrócenie podłych praktyk korporacji. Celem autora było jedynie upodlenie ludzi, rozpaczliwie poszukujących pracy. Tego nie da się obronić.
odpowiedź