"Idę na wojnę z szatanem". Patostreaming w internecie nadal ma się dobrze
- Idę na wojnę z szatanem - oznajmiła krakowska patoyoutuberka, której odebrano dziecko. Wcześniej na swoich lajwach piła alkohol i tańczyła. Zdaniem ekspertów, patostreaming to ciągłe przekraczanie granic. - Prześcigają się w kontrowersjach i robieniu coraz bardziej niedopuszczalnych rzeczy. To bardzo niebezpieczne zjawisko - mówi portalowi Wirtualnemedia.pl Angelika Zaręba, marketing manager w LTTM.
Dołącz do dyskusji: "Idę na wojnę z szatanem". Patostreaming w internecie nadal ma się dobrze