Wydłużone „Fakty” w tygodniu przed wyborami. Będą rozmowy z liderami partii, ale bez PiS

Tak właśnie wygląda demokracja, wolność słowa, według koalicji obywatelskiej. Najgorszym koszmarem była by wygrana opozycji. Mają TVN. Z Telewizji Polskiej zrobili by swoją tube lewackich idei. Polsat by sprzedali komuś z zachodu. A więc w mediach była by tylko jedna opcja. I to jest właśnie dyktatura. Czyli totalitarna demokracja.

Ale to PiS postanowił nie chodzić do TVNu więc rozumiem że PiS jest przeciw demokracji i wolności słowa?

W przeciwieństwie do mediów publicznych za pieniądze podatników, media prywatne nie muszą być obiektywne i mogą sobie popierać i zapraszać kogo chcą. Nie ma na świecie obiektywnych, niezależnych mediów. Wszystkie zależą od poglądów swoich właścicieli i w prawdziwie demokratycznym państwie każdy może sobie wybrać swoje media, o zbliżonych do swoich poglądach. Dlatego w demokratycznych USA nie ma czegoś takiego jak media publiczne, państwowe. Tylko rządy totalitarne potrzebują swojej tuby propagandowej.

Ale po wyborach już będą miały normalną długość?