SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

„Gra o tron” HBO deklasuje konkurencję. Netflix lepszy niż Polsat i TVP

24 proc. polskich internautów aktywnie ogląda seriale nowej generacji. Z produkcją najwyższej jakości treści kojarzą przede wszystkim HBO, ale mocną markę zbudował wśród nich także Netflix - wynika z badania MEC.

Serial „Gra o tron”Serial „Gra o tron”

Grupa oglądających seriale nowej fali, tzw. "seryjni", została wyłoniona na podstawie badania, w którym internauci deklarowali oglądanie produkcji z listy 27 seriali wskazanych przez vlogerów z Jakbyniepaczeć oraz specjalistów z Narodowego Instytutu Audiowizualnego. Na liście, obok największych telewizyjno-internetowych hitów, jak "Gra o tron", "The Walking Dead", czy "House of Cards", znalazły się też mniej popularne produkcje, jak "Togetherness", "Louie", czy "The Affair".  Do "seryjnych" zaliczono osoby, które zadeklarowały oglądanie przynajmniej czterech seriali z listy.

"Seryjni", to częściej mężczyźni, widzowie młodzi (15-24 lata) i z największych miast. 2/3 z nich przynajmniej kilka razy w tygodniu ogląda w sieci długie treści wideo, a co czwarty robi to codziennie.

Ranking najpopularniejszych wśród "seryjnych" pozycji serialowych otwiera "Gra o tron", którą oglądało niemal 3/4 badanych fanów seriali. Do pierwszej piątki największych seriali załapali się też "Wikingowie", "Sherlock", "Walking Dead" oraz "House of cards". Ten ostatni oglądało 14 proc. internautów, podczas gdy wśród "seryjnych" odsetek widzów serialu sięga 43 proc.

- Internetowe seriale nowej fali sięgnęły po publiczność w niewielkim stopniu zainteresowaną polskimi serialami z dużych stacji. "Homeland", "Girls", czy "The Knick" nie są więc konkurencją dla "Przyjaciółek", "Na Wspólnej" czy "Na dobre i na złe". Seriale nowej generacji są tworzone głównie przez płatne stacje i płatne serwisy, ich celem nie jest więc przyciągnięcie reklamodawców, jak ma to miejsce w dużych kanałach telewizyjnych. Z tego wynika też zmiana profilu odbiorcy tych seriali - nie są to już tak jak w przypadku masowych widowisk telewizyjnych głównie kobiety i osoby starsze, ale przede wszystkim młodsi widzowie, z lekką nadreprezentacją mężczyzn. Fakt, że w Polsce seriale nowej fali mają bardziej męski profil widza wynika też z ich tematyki - zwróćmy uwagę, że te nowe seriale sięgnęły po wątki nieobecne wcześniej w telewizyjnych produkcjach masowych, jak przestępczość, brudna polityka, seks. To sprawia także, że spora część widzów ogląda te seriale samemu bądź w towarzystwie partnera. Nie są to już typowo rodzinne produkcje, jak największe seriale telewizyjne głównych stacji - komentują dla portalu Wirtualnemedia.pl Joanna Nowakowska i Marcin Gotowiec z MEC, którzy są autorami badania.

Popularnym zjawiskiem wśród "seryjnych" jest binge-watching, czyli oglądanie kilku odcinków serialu z rzędu. 37 proc. badanych z tej grupy twierdzi, że najczęściej ogląda przynajmniej trzy odcinki, a 11 proc. deklaruje, że najczęściej sięga po pięć.

Ponad 80 proc. "seryjnych" korzysta z serwisów streamingowych, a 1/3 ściąga programy z torrentów (nie są to grupy rozłączne). W obu przypadkach to odsetki pokazujące ponadprzeciętną aktywność "seryjnych" jako e-widzów. Fakt, że częściej korzystają z torrentów nie oznacza, że fani seriali nowej generacji jednocześnie częściej unikają płacenia za treści w sieci. Badanie wykazało, że 40 proc. "seryjnych" zdarza się płacić za wideo w sieci.

Wyobraźnią polskich fanów seriali nowej generacji rządzą amerykańskie produkcje. 3/4 "seryjnych" uważa, że to z Ameryki pochodzą najwyższej jakości seriale. 40 proc. seryjnych wskazuje na produkcje brytyjskie, 23 proc. na polskie, a 16 proc. na skandynawskie.

W rankingu najlepszych ich zdaniem producentów seriali konkurencję deklasuje HBO, wskazywane przez 71 proc. badanych. Czołówkę rankingu tworzą też BBC, FOX, AXN i Universal. 22 proc. wskazań jako producent cenionych przez nich seriali zdobył Netflix, plasujący się w rankingu pomiędzy TVN a Polsatem.

Badanie zostało zrealizowane przez MEC w maju 2016 r., na grupie 2 tys. internautów, metodą CAWI.

Dołącz do dyskusji: „Gra o tron” HBO deklasuje konkurencję. Netflix lepszy niż Polsat i TVP

13 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Krytyk filmowy
Serial "Gra o tron" jest chyba dla gimnazjalistów z niewyrobionym gustem. Szybko z niego wyrosną. Kiedyś pomęczyłem się oglądając dwa odcinki - takiej wiochy dawno nie oglądałem.
odpowiedź
User
Marketingowy facepalm
Serial nowej generacji? A co to takiego jest? Czy jego budowa, to w jaki sposób angażuje widza rózni się od tego co widzieliśmy kiedyś? NIE. Ale jakoś to trzeba nazwać, aby był pretekst to napisania artykułu. To, że coś jest emitowane przez sieć, nie znaczy, że jest nowej generacji.
odpowiedź
User
Maniek77
Ten serial jest na tak niskim poziomie że aż żal patrzeć. Realizacja całkiem całkiem, widać, że wpompowano to niemało kasy, ale fabuła jest do bani. Że dzieciaki się tym jarają to mnie nie dziwi, ale kiedy widzę dorosłych oglądających Grę o tron, to ja nie wiem..... No ale skoro tylu ludzi fascynuje się muzyką disco polo (i nikogo to już w sumie nie dziwi), to na takie kwiatki jak Gra o tron też się swoja widownia znajdzie.... Żal pisać o tym wszystkim.
odpowiedź