300 polskich firm zbankrutowało w tym roku

W okresie styczeń-kwiecień 2012 r. opublikowano ogłoszenia o upadłości 300 polskich firm, wynika z opracowania ekspertów Euler Hermes i z oficjalnych sądowych. W raporcie Euler Hermes oceniono, że problemy upadłości dotykają zwłaszcza budownictwo, wciąż są one dość liczne w handlu, pojawia się także wyraźny trend wzrostu upadłości w transporcie.

"Kwiecień wciąż był miesiącem, w którym na rynku mówiło się o problemach firm budowlanych, może nawet więcej niż wcześniej, ponieważ dotknęły większych niż dotychczas firm" - powiedział  główny analityk i dyrektor Biura Oceny Ryzyka i główny analityk w Euler Hermes Tomasz Starus.

"Statystyka upadłości jest pochodną problemów w wielu branżach i regionach, widać jednak pewną prawidłowość – ich liczba wzrasta często w regionach, z których są firmy czy to biorące udział w inwestycjach budowlanych, czy je obsługujące (np. transport) lub zaopatrujące (np. kruszywo). Nie jest to też nic dziwnego – budownictwo to najliczniejsza, bo stanowiąca ponad 28% branża w zestawieniu upadłości. Najwięcej firm budowlanych, które zbankrutowało pochodziło m.in. z województwa dolnośląskiego (17 upadłości firm budowlanych – czyli ponad połowa z tego województwa), śląskiego (15 upadłości – także połowa) czy mazowieckiego (20 upadłości – jednak już nie tak dużo w porównaniu do całości czyli 77). Nie chodzi tylko o ilość, ale też o wagę tych upadłości – np. w woj. podkarpackim upadły tylko cztery firmy budowlane, ale była to połowa liczby upadłości w tym regionie, a ponadto upadłości największe: zatrudniały łącznie blisko 400 osób, a obrót największej z nich przekraczał 300 milionów" - podaje Euler Hermes.

W raporcie podano też, że wciąż widoczna jest tendencja częstszego pojawiania się wśród publikowanych orzeczeniach sądowych ogłoszeń o upadłości sklepów.

masz / isb / pr