Chodzi o artykuł Radosława Grucy pt. „Afera taśmowa to robota rosyjskiej mafii?” z 16 listopada ub.r., w którym reporter opisuje wyniki śledztwa dziennikarskiego i sugeruje, że prokuratura badająca aferę podsłuchową powinna sprawdzić, czy w sprawę nie była zamieszana rosyjska mafia.
- Jak się okazuje, z dwoma założycielami restauracji Sowa i Przyjaciele interesy robił biznesmen Roberta Sz. Jego osoba przewija się w spółkach powiązanych z najbliższym otoczeniem prezydenta Rosji Władimira Putina. Robert Sz. przed 20 laty był przedstawicielem na Polskę Montaż Spec Banku, kontrolowanego przez rosyjska mafię - napisano w artykule. Autor przytacza również historię taśmy wideo z kompromitującymi materiałami na ministra sprawiedliwości Rosji, znalezionej przez policję w trakcie śledztwa po jednej z kradzieży.
W pozwie Robert Szustkowski żąda sprostowania nieprawdziwych - jego zdaniem - informacji podanych przez „Fakt” oraz zadośćuczynienia w wysokości 4 mln zł, które ma zostać przekazane na rzecz Fundacji Iskierka.
Wydawnictwo Ringier Axel Springer Polska, wydawca „Faktu”, nie komentuje tej sprawy.
Według danych ZKDP w listopadzie 2016 r. średnia sprzedaż ogółem „Faktu” wynosiła 268 764 egz.
łb
Link do strony artykułu: https://www.wirtualnemedia.pl/artykul/4-mln-zl-za-tekst-o-rosyjskiej-mafii