Właściciel Biedronki: polskie produkty to już 92 proc. naszej oferty, współpracujemy z ponad 600 rodzimymi dostawcami

Jeronimo Martins Polska, właściciel sieci Biedronka, poinformował, że w ub.r. 92 proc. wszystkich produktów dostępnych w tych sklepach pochodziło od polskich dostawców, oraz że współpracuje z ponad 600 polskimi partnerami handlowymi. To odpowiedź na sugestię premiera Mateusza Morawieckiego, do której odniósł się już Lidl Polska.

W miniony piątek Mateusz Morawiecki podczas wizyty w zakładzie Grup Mlekovita ocenił, że największe sieci sklepów w Polsce (należące w większości do zagranicznych właścicieli) za mało promują rodzimą żywność. - To w różnych sieciach zagranicznych są przecież tygodnie włoskie, tydzień portugalski, tydzień hiszpański, tydzień francuski. Bardzo pięknie, ale apeluję również o to, żeby w Polsce był przede wszystkim tydzień polski - co najmniej raz w miesiącu w każdej sieci - A tak naprawdę przecież produkty polskie powinny być tutaj sprzedawane w ogromnej większości, tak jak to jest w krajach zachodnich, które bronią swoich rynków, pomimo że jesteśmy częścią jednolitego rynku europejskiego - stwierdził premier.

Zaznaczył też, że czołowe sieci handlowe powinny sprawiedliwie traktować mniejszych dostawców. - Będziemy na pewno się bardzo przyglądać, żeby nie było nadużywania pozycji dominującej - zapowiedział.

W odpowiedzi polski oddział portugalskiej firmy Jeronimo Martins, właściciela sklepów Biedronka, w komunikacie podkreślił, że długoterminowa współpraca z polskimi dostawcami jest jedną z podstaw jego strategii.

- Aktualnie sieć współpracuje z ponad 600 polskimi partnerami handlowymi, wśród których są zarówno dobrze znane marki, jak i lokalni przedsiębiorcy. Dzięki tej współpracy w 2017 r. 92 proc. spośród wszystkich produktów w ofercie Biedronki pochodziło od krajowych dostawców. Ponadto z częścią polskich producentów Biedronka pracuje nad rozwojem, a nawet odbudową tradycyjnych polskich upraw, np. czosnku czy rodzimych odmian jabłek. Od ponad dekady sieć aktywnie promuje na co dzień polskie produkty i ich krajowych producentów - wyliczyła firma.

Zaznaczyła też, że udział polskich produktów w ofercie Biedronki wzrósł z 2016 do 2017 roku z 90 do 92 proc.

Biedronka w najbliższy piątek rozpocznie promocję pod hasłem „Dumni z tego, co nasze. Kuchnia polska” obejmującą głównie rodzime artykuły żywnościowe. Jesienią ub.r. przeprowadziła podobną akcję, a w towarzyszących jej spotach wystąpili członkowie kabaretu Mumio. Natomiast w czerwcu 2016 roku, przy okazji piłkarskich mistrzostw Europy, Biedronka była promowana pod hasłem „Wiemy, co dobre - wspieramy naszych!”.

Na koniec ub.r. działało 2,8 tys. sklepów Biedronka. Jeronimo Martins Polska zatrudnia (w tych sklepach i 16 centrach dystrybucyjnych) ponad 60 tys. pracowników. W ub.r. wartość sprzedaży w sklepach Biedronka wzrosła w skali roku o 10,4 proc., a bez uwzględnienia nowo otwartych sklepów - 8,6 proc.

Na słowa premiera odpowiedział też prezes Lidl Polska

Już w sobotę do wypowiedzi Mateusza Morawieckiego odniósł się Maksymilian Braniecki, prezes Lidl Polska. Poinformował, że 70 proc. obrotów jego firmy przynosi sprzedaż polskich artykułów spożywczych, ponadto są one zamawiane przez sieć Lidla do ponad 20 innych krajów.

- Zatem mogę stwierdzić, iż każdy tydzień w sklepach naszej sieci to „tydzień polski” - podsumował Braniecki. Zaprosił też szefa rządu do odwiedzania sklepów Lidla i wizyty w polskiej centrali firmy. Z wielką przyjemnością opowiem wraz z naszymi pracownikami i dostawcami o naszej strategii, codziennej pracy i wspólnych sukcesach na które pracuje ponad 15 000 Polaków - pracowników Lidl Polska każdego dnia - dodał.

tw