Dariusz Michalczewski: Black Energy Drink zbyt podobny do Tigera

Fundacja Dariusza Michalczewskiego protestuje przeciwko wyglądowi puszek Black Energy Drinku (produkowanego przez FoodCare), które są wykorzystywane w trwającej właśnie kampanii reklamowej tego napoju. Zdaniem fundacji są one zbyt podobne do opakowań Tigera.

Zarzuty Fundacji Darka Michalczewskiego „Równe Szanse” dotyczą kampanii napoju Black Energy, która obejmuje głównie samplingi i outdoor (szczegółowe informacje o niej). Plakat reklamowy pokazuje „rozdartą” puszkę Tiger Black Energy, którą zastępuje puszka Black Energy Drinku. Ma to podkreślać rebranding napoju, wprowadzonego do sprzedaży pod koniec ub.r. (więcej na ten temat).


Zmiana nazwy napoju to konsekwencja trwającego od pond pół roku sporu sądowego między produkującym go FoodCare’em a Fundacją Darka Michalczewskiego „Równe Szanse”, która dysponuje prawami do marki Tiger. Pod koniec ub.r. fundacja przekazała te prawa Maspexowi, a w lutym sąd zakazał FoodCare’owi wykorzystywania tej nazwy (szczegóły tej decyzji).

Jednak Fundacja „Równe Szanse” i Dariusz Michalczewski oceniają, że puszki Black Energy Drinku kojarzą się mocno z opakowaniami Tigera, przez co wprowadzają konsumentów w błąd. „Kampania prowadzona przez FoodCare jest kolejną próbą obejścia obowiązujących zakazów sądowych i podważeniem zasad uczciwej konkurencji” - czytamy w oświadczeniu fundacji. - Podjęliśmy już odpowiednie kroki prawne zmierzające do zaprzestania wykorzystywania przez tę firmę produktów nawiązujących do napoju Tiger Energy Drink - deklaruje Dariusz Michalczewski.

W odpowiedzi na te zarzuty FoodCare zauważa, że prowadzona obecnie kampania reklamowa Black Energy Drink nie posługuje słowem ani oznaczeniem Tiger, a żaden z obowiązujących dotychczas zakazów sądowych nie dotyczy wyglądu opakowania. „Przeciwnicy procesowi nie zwrócili się do tej pory z roszczeniami do firmy FoodCare, a jedynie do domu mediowego, co dobitnie wskazuje, iż zakazy sądowe nie zostały naruszone” - podkreśla firma.

tw