Google wprowadza nowy format reklam mobilnych

Koncern Google zaprezentował nowy format reklam mobilnych przeznaczonych dla segmentu motoryzacji i nieruchomości. - Jesteśmy w punkcie zwrotnym, w którym wyszukiwanie mobilne pokonuje desktopowe. Musimy na to odpowiedzieć - podkreśla Jerry Dischler, wiceprezes ds. AdWords w Google.

Zapowiadając nowy format reklam, Jerry Dischler zdradził, że obecnie w 10 krajach liczba zapytań do wyszukiwarki Google z urządzeń przenośnych przerasta tę z komputerów. Nie podał jednak konkretnych liczb ani listy krajów, ograniczając się do wymienienia dwóch: Stanów Zjednoczonych i Japonii.

Zapowiedziany przez Google nowy sposób wyświetlania reklam dotyczy na razie kilku wybranych branż, między innymi motoryzacji oraz nieruchomości. W tym pierwszym wypadku użytkownik po wpisaniu w wyszukiwarce konkretnego hasła związanego z motoryzacją zobaczy na szycie listy wyników specjalną karuzelę zdjęć (na przykład konkretnej marki auta) oraz dodatkowe informacje na temat samochodu i dealerów oferujących ten samochód w pobliżu miejsca, w którym akurat znajduje się użytkownik.

Google zapowiedział także nowy format reklamowy związany z rynkiem nieruchomości. Chodzi o dodanie do narzędzia Google Compare porównywarki ofert dotyczących cen hipotek oraz nieruchomości. Możliwe jest przeszukiwanie wyników za pomocą różnych kryteriów i szybkie dotarcie do wybranych ofert. Google nie zdradził na razie na jakich obszarach Stanów Zjednoczonych ten format będzie dostępny w pierwszej kolejności.

Koncern z Mountain View zapowiedział także, że wprowadzony na próbę jesienią ub. r. format Hotel Ads zostanie udostępniony globalnie. Za pomocą tej platformy w urządzeniach mobilnych będą mogły reklamować swoją ofertę zarówno pojedyncze hotele, jak i specjalistyczne serwisy hotelarskie.

- Jesteśmy w punkcie zwrotnym, w którym wyszukiwanie mobilne pokonuje desktopowe. Musimy na to odpowiedzieć - podkreślił w komentarzu do komunikatu Dischler. - Będziemy nadal inwestować w segmenty, w których aktywność użytkowników na urządzeniach przenośnych zdecydowanie rośnie. Trzeba jednak dostosować przekaz do tej specyficznej grupy odbiorców, którzy za pomocą smartfonów czy tabletów spędzają mniej czasu przy konkretnych treściach niż użytkownicy komputerów stacjonarnych - zaznaczył.

ps