Dyrektor Polskich Orłów o wycieku „Jestem mordercą”: współpracujemy z VoD.pl od kilku lat. Onet: też jesteśmy poszkodowani

Dyrektor konkursu Polskie Nagrody Filmowe Orły poinformowała, że w ramach przeglądu przed tegorocznym finałem konkursu w serwisie VoD.pl (Grupa Onet-RASP) został udostępnionych 29 z 51 zgłoszonych filmów, a kopia „Jestem mordercą” wyciekła, zanim została udostępniona członkom Polskiej Akademii Filmowej. - Niezwłocznie podjęliśmy działania mające na celu wyjaśnienie sytuacji. Jako jedna z poszkodowanych stron liczymy na szybkie wyjaśnienie sprawy przez organy ścigania - deklaruje Tomasz Gaweł, dyrektor zarządzający segmentem VoD.pl.

Firma RE Studio, producent filmu „Jestem mordercą”, w czwartek poinformowała, że jego kopia na początku stycznia br. wyciekła z serwerów witryny VoD.pl (należącej do Grupy Onet-RASP). Produkcja została tam umieszczona, żeby mogli ją obejrzeć członkowie Polskiej Akademii Filmowej, którzy głosują w konkursie Polskie Nagrody Filmowe Orły. Jednak zanim jeszcze zyskali dostęp do filmu, w ciągu kilku godzin odnotowano 34 próby włamania na serwery VoD.pl.

- W tym czasie o fakcie przekazania kopii filmu wiedzieli wyłącznie producent filmu, jego dystrybutor i osoby odpowiedzialne za organizację przeglądu w Grupie Onet. W chwilę po włamaniach piracka kopia filmu krążyła już w sieci - opisało RE Studio w komunikacie przesłanym portalowi Wirtualnemedia.pl. Firma poinformowała, że zawiadomiła o tej sprawie stołeczną prokuraturę.

##NEWS http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/w-2016-roku-1-5-mln-zl-odszkodowan-od-piratow-komputerowych ##

W weekend do sprawy odniosła się Izabela Wójcik, dyrektor konkursu Polskie Nagrody Filmowe Orły. Zaznaczyła, że Polska Akademia Filmowa co roku wybiera partnerskie podmioty, które przed głosowaniem na nominacje do nagród organizują dla członków Akademii przeglądy w kinach i serwisach VoD. Każdy producent i dystrybutor musi wyrazić zgodę, żeby jego film został pokazany w ramach takich przeglądów.

Izabela Wójcik zaznaczyła, że w zamkniętej sekcji VoD.pl zamieszczono 29 z 51 filmów zgłoszonych do Orłów, a w przeglądach kinowych pokazano wszystkie zgłoszone produkcje. Z serwisem VoD.pl współpracowano w tym zakresie kolejny rok, ponieważ jest „jedną z najdłużej działających i największych platform VoD w Polsce, w której ofercie od lat jest wiele polskich filmów”.

- To partnerzy przeglądów zawierają bezpośrednio umowy z właścicielami praw autorskich do filmów i są odpowiedzialni za ochronę ich praw. Niezależna Fundacja Filmowa, organizująca co roku konkurs w imieniu Polskiej Akademii Filmowej, nie jest stroną umów pomiędzy Partnerami organizującymi przeglądy, a właścicielami praw autorskich do filmów - wyjaśniła Izabela Wójcik.

Dodała, że zaraz po zgłoszeniu od RE Studio, że nielegalna kopia „Jestem mordercą” pojawiła się w internecie, Polska Akademia Filmowa zażądała wyjaśnień od przedstawicieli VoD.pl. Ci stwierdzili, że „Jestem modercą” to jedyny z 29 filmów w zamkniętej sekcji, w przypadku którego doszło do złamania zabezpieczeń, zanim produkcja została udostępniona członkom Akademii.

- Polska Akademia Filmowa głęboko ubolewa, że nielegalne wykorzystanie filmu dotknęło twórców, producentów i dystrybutora filmu kandydującego do Nagród, którzy chcieli pokazać film dodatkowo członkom PAF. Razem z producentem filmu będziemy dążyć do wyjaśnienia wszystkich okoliczności pojawienia się filmu na pirackich serwisach. Piractwo, kradzież wartości intelektualnych, niszcząca materialnie twórców, producentów i dystrybutorów to przestępstwo, które należy bezwzględnie ścigać i karać - podkreśliła dyrektor konkursu Polskie Nagrody Filmowe Orły.

##NEWS http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/najpopularniejsze-serwisy-vod-w-polsce-top-10 ##

Z kolei przedstawiciele VoD.pl zaznaczają, że krążące w internecie pirackie kopie „Jestem mordercą” różnią się od wersji filmu zamieszczonej w serwisie. - Odnotowaliśmy 34 nieautoryzowane odtworzenia filmu spowodowane złamaniem zabezpieczeń. Jednocześnie stwierdziliśmy że nielegalne kopie dostępne w internecie różnią się od wersji, którą otrzymaliśmy od producenta - przekazał nam Tomasz Gaweł, dyrektor zarządzający segmentem VoD.pl. - Niezwłocznie podjęliśmy działania mające na celu wyjaśnienie sytuacji. Jako jedna z poszkodowanych stron liczymy na szybkie wyjaśnienie sprawy przez organy ścigania - dodał.

- To kolejny przypadek, który potwierdza, że problem piractwa w Polsce jest poważny i narasta oraz dotyka zarówno producentów, jak i dystrybutorów filmów. Jest ogromna potrzeba podjęcia natychmiastowych działań legislacyjnych, szczególnie w obliczu faktu, że zjawisko piractwa jest tolerowane, a często wręcz sankcjonowane - uważa Tomasz Gaweł.

tw