Najlepsi youtuberzy zarabiają kilkanaście mln dolarów rocznie, DanTDM przed PewDiePie. „Branża na wschodzącej fali”

W ciągu jednego roku najpopularniejsi twórcy na YouTube zarobili łącznie kwotę przekraczającą 127 milionów dolarów - wynika z wyliczeń magazynu „Forbes”. To o 80 procent więcej niż rok wcześniej. - Dla mnie to jasny sygnał, że nasza branża jest na fali wschodzącej. Zarobki youtuberów będą rosły proporcjonalnie do wielkości ich widowni - zapowiada w rozmowie z serwisem Wirtualnemedia.pl Rafał Masny, współtwórca kanału Abstrachuje.

Kwota ponad 127 mln dol. dotyczy listy 10 najbardziej popularnych i najlepiej opłacanych twórców w serwisie YouTube, a dane przedstawione przez „Forbesa” dotyczą okresu pomiędzy 1 czerwca 2016 a 1 lipca 2017 r.

Na szczycie listy znalazł się Daniel Middleton, który jako DanTDM prowadzi na YT kanał poświęcony popularnej grze Minecraft. Obecnie youtuber ma ponad 17 mln subskrybentów, a przygotowane przez niego filmy posiadają z górą 11 mld odsłon. Popularność Middletona przełożyła się na jego wysokie zarobki sięgające 16,5 mln dol. w ciągu roku.

127 mln łącznych zarobków 10 najlepiej opłacanych youtuberów to skok o 80 proc. w ujęciu rok do roku. Na 6. miejscu tegorocznego zestawienia znalazł się jeden z najpopularniejszych twórców YT - PewDiePie, który wzbogacił się o 12 mln dol. To jednocześnie jedyny youtuber z pierwszej dziesiątki, który zanotował spadek swoich dochodów, bowiem rok wcześniej na jego konto wpłynęła kwota 15 mln dol.

W rozmowie z serwisem Wirtualnemedia.pl Rafał Masny, youtuber i współtwórca kanału Abstrachuje przyznaje, że na zarobki czołówki twórców YouTube można spojrzeć pod różnym kątem, istotne jest jednak wyraźna dynamika wzrostowa w tym zakresie.

- 127 milionów dolarów zawsze brzmi jak duża suma (nawet gdy trzeba ją podzielić na 10 twórców) - zaznacza Rafał Masny. - Oczywiście w artykule Forbesa celowo przywołany jest później Dr. Dre, który zarabiając 34,5 miliona dolarów rocznie studzi entuzjazm nawet największych youtuberów. Musimy jednak pamiętać, że oficjalnie wszyscy mogą zarabiać na YouTube dopiero od 2012 r. Dla mnie to jasny sygnał, że nasza branża jest na fali wschodzącej. Zarobki youtuberów będą rosły proporcjonalnie do wielkości ich widowni. Musimy pamiętać też, że w USA głównych źródłem dochodów są reklamy wyświetlane przy filmach, współprace komercyjne nie są tak popularne jak u nas. YouTube się rozwija i dopiero będziemy uczyć się jak go w pełni wykorzystać - zapowiada Masny.

ps