Ogórek interweniuje u właścicieli „Newsweeka” ws. tweetów Lisa. „Stanowisko wydawcy jest satysfakcjonujące”

Magdalena Ogórek, publicystka i współprowadząca TVP Info, skontaktowała się z niemieckim właścicielem tygodnika „Newsweek” i poskarżyła na komentarze redaktora naczelnego Tomasza Lisa dotyczące jej osoby. Wydawca zapewnił o przyjrzeniu się sprawie. - To dziennikarz, który deklaruje, że walczy o równe prawa kobiet, o to, by kobiety były traktowane z szacunkiem. Sądzę, że tym samym wypełnia definicję hipokryzji - dodaje Ogórek.

W piątek Magdalena Ogórek opublikowała na Twitterze screenshot przedstawiający jej korespondencję z właścicielami Ringier Axel Springer Polska, wydawcy tygodnika „Newsweek Polska”. - Widzicie Państwo? Jeden mój mail do Szefa Szefów RAS odnośnie zachowania T. Lisa i już mu wyjaśnili, co jest poprawne, a co nie. To miłe - napisała publicystka. Chodzi o ten tweet Tomasza Lisa: „Nie zalajkuję tego komentarza, bo znowu będzie afera. Więcej, potępiam go jako wredny i w części seksistowski”. Lis odnosił się w ten sposób do prześmiewczego wpisu Pawła Wrońskiego z „Gazety Wyborczej” na temat rozpoczęcia przez Magdalenę Ogórek prowadzenia „Studia Polska” w TVP Info.

Magdalena Ogórek wyjaśnia portalowi Wirtualnemedia.pl, że skontaktowała się z Ralphem Büchim, kierownikiem działu międzynarodowego Axel Springer AG i przewodniczącym rady nadzorczej Ringier Axel Springer Polska, oraz z Mathiasem Doepfnerem, szefem koncernu Axel Springer. Jak tłumaczy, maila do managerów wysłała po szeregu wypowiedzi i tweetów Tomasza Lisa, które jej dotyczyły.

- Zaczęło się od jednego tweeta, potem była seria kolejnych wpisów innych użytkowników, które miały już charakter pornograficzny. Tomasz Lis późną godziną wieczorną polubił te tweety. Screeny polubień zaczęły krążyć wśród internautów, były podawane dalej i dotarły do mnie. Zareagowałam, gdy podobne zachowania zaczęły się powtarzać - tłumaczy publicystka.

I wskazuje na tweet Tomasza Lisa z listopada ub.r. po tym jak została współprowadząca „W tyle wizji” w TVP Info. - Pani Ogórek ma prowadzić program - tytuł w tym kontekście brzmi dwuznacznie - „W tyle wizji”. Starała się, starała i w końcu coś skapnęło - napisał wówczas redaktor naczelny „Newsweeka”.

Maila do Ralpha Büchiego i Mathiasa Doepfnera Ogórek wysłała 6 stycznia, a po pięciu dniach otrzymała odpowiedź. Nie podaje jednak szczegółów. Z ujawnionego przez publicystkę na Twitterze fragmentu wynika, że Büchi zapewnił ją o przeanalizowaniu sprawy i przeprowadzeniu rozmowy z redaktorem naczelnym „Newsweek Polska”. - Stanowisko wydawcy jest dla mnie satysfakcjonujące. Dalszą korespondencję chciałabym pozostawić pomiędzy mną a Ringier Axel Springer - zaznacza Magdalena Ogórek.

- Zarówno w stosunku do siebie jak i w stosunku do innych kobiet podobne wpisy uważam za naganne. Reaguję, w przeciwieństwie do tzw. „polskich feministek”, które po każdym przejawie seksizmu pana Tomasza Lisa milczą. Pamiętajmy też, że mówimy o dziennikarzu, który deklaruje, że walczy o równe prawa kobiet, o to, by kobiety były traktowane z szacunkiem. Sądzę, że tym samym wypełnia definicję hipokryzji - dodaje Ogórek.

Tomasz Lis nie komentuje sprawy.

- Nie będę udzielał żadnych wypowiedzi na temat pani Ogórek - ucina krótko Tomasz Lis.

W listopadzie 2016 roku „Newsweek Polska” notował średnią sprzedaż na poziomie 103 326 egz.

łb