Operatorzy kablowi chcą od KRRiT zwiększonej kontroli nadawców TV. „Często są podmiotami zagranicznymi”

Mediakom (Związek Pracodawców Mediów Elektronicznych i Telekomunikacji) opublikował swoje stanowisko w ramach konsultacji społecznych projektu kierunku strategii KRRiT na lata 2017-2022. Związek zwraca uwagę na konieczność wprowadzenia rozwiązań prawnych, regulujących udzielane przez nadawców licencje.

Skupieni w Mediakomie operatorzy kablowi uważają, że silna, a często monolopolistyczna pozycja rynkowa nadawców telewizyjnych jest wykorzystywana dla narzucania operatorom takich warunków współpracy, które uniemożliwiają zachowanie zasad uczciwej konkurencji na rynku.

- W naszej ocenie obecny system prawny nie chroni interesów polskich dostawców usług telewizji wobec nadawców - którzy na marginesie często są podmiotami zagranicznymi - pisze Mediakom. Według związku, obowiązująca ustawa o ochronie konkurencji i konsumentów jest sformułowana w taki sposób, że niezwykle utrudnia dochodzenie praw dostawców usług przed UOKiK.

Ponadto związek wskazuje, że konieczność uiszczania dodatkowych opłat na rzecz nadawców za umożliwienie dostępu do programów telewizyjnych na komputerach i urządzeniach mobilnych jest „istotnym problemem, hamującym rozwój nowych mediów i utrudniającym klientom dostęp do nowoczesnych form telewizji”. W opinii członków Mediakomu, problem ten jest związany z umowami licencyjnymi pomiędzy nadawcami programów telewizyjnych a dostawcami usług telewizyjnych (w tym operatorów kablowych i platform cyfrowych).

- Utrudniony jest także dostęp do usług timeshift czy nagrywanie. Standardowe umowy licencyjne oferowane przez nadawców ograniczają możliwość rozprowadzania programów jedynie do technologii offline (...) jedynie w swoim telewizorze - czytamy w stanowisku Mediakomu.

Mediakom zwraca uwagę, że postęp technologiczny wywołuje pojawianie się nowych technologii, które z kolei wymuszają na operatorach rozwój usług i wprowadzanie usług takich jak OTT (Over-The-Top), czyli treści telewizyjnych udostępnianych przez sieci kablowe i platformy cyfrowe.

- Nadawcy niechętnie udostępniają licencji w tym zakresie, a jeśli nawet to każdorazowo wymagają dodatkowych płatności z tego tytułu, mimo że kontent jest przecież ten sam - pisze Mediakom.

W tej sytuacji Związek Pracodawców Mediów Elektronicznych i Telekomunikacji stoi na stanowisku, że niezbędne jest uregulowanie prawne, które powodowałoby, że udzielona przez nadawcę licencja (uprawniająca do rozprowadzania programu) automatycznie obejmowałaby wszystkie możliwe formy rozprowadzania programu - offline, OTT, timeshift i catch-up.

- Rozwiązanie takie jest niezbędne z uwagi na szybki rozwój technologiczny i konieczność zapewnienia odbiorcom końcowym możliwości korzystania z wszelkich dostępnych form telewizji. Przyjęcie takiego rozwiązania pozwoli także ograniczyć nadużywanie pozycji dominującej przez nadawców, którzy stosują niejednolite warunki umów wobec operatorów, dywersyfikując je w zależności od wielkości, ilości abonentów i pozycji rynkowej operatora.

Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zadeklarowała, że będzie dążyć do wyrównania szans dla działalności podmiotów polskich w konkurencji z firmami o zasięgu globalnym, a także z podmiotami, które podlegają jurysdykcji w innych krajach europejskich, zaś ofertę programową kierują na polski rynek.

- Widzimy konieczność zwiększenia roli KRRiTV w zakresie kontroli mechanizmów rynkowych, które dostrzegamy, w szczególności na linii nadawca - dostawca usług telewizji (operator) - czytamy w dokumencie Mediakomu.

Wczoraj informowaliśmy, że wdrażana przez UPC Polska usługa typu backward EPG (nazwana Replay TV) nie obejmuje m.in. kanałów TVN i Polsatu, ale także części kanałów Telewizji Polskiej i wszystkich stacji należących do nc+. Z nieoficjalnych informacji Wirtualnemedia.pl wynika, że niektórzy nadawcy wolą udostępniać programy na żądanie w ramach własnych kolekcji i serwisów VoD.

łb