Projekt ustawy repolonizującej media trafia do Sejmu. Ma zostać uchwalony do lipca

Przygotowywany przez resort kultury i dziedzictwa narodowego projekt ustawy regulującej polski rynek medialny trafi w czwartek pod obrady sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu - dowiedział się portal Wirtualnemedia.pl. Propozycję nowego prawa ministerstwo ma poddać pod głosowanie sejmowe do końca czerwca.

O tym, że prawo o repolonizacji ma nabrać tempa, mówiła już w lutym dla portalu Wirtualnemedia.pl szefowa Komisji Kultury i Środków Przekazu, Barbara Bubula. - Brany jest pod uwagę wariant dekoncentrowania mediów poprzez ustawowe wymuszanie pozbywania się mediów w przypadku, gdy wydawca ma zbyt duży udział w rynku. Rozważane są różne warianty. Jeśli jednak trzeba, znajdzie się sposób na rozbijanie monopolu zagranicznych grup medialnych, np. na odbieranie im gazet - mówiła nam wówczas posłanka Prawa i Sprawiedliwości.

Po opublikowaniu przez m.in. Wirtualnemedia.pl listu, który szef Ringier Axel Springer Media skierował do pracowników polskiego oddziału firmy, rozmowy o repolonizacji wróciły ze zdwojoną siłą. Zaniepokojenie pismem wyraziło polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych, zająć się ma nim także sejmowa komisja kultury.

Do tego samego listu nawiązał też w TVP minister Jarosław Sellin, gdy mówił o projekcie ustawy repolonizacyjnej. Sellin przekonywał, że list ten jest przejawem ingerencji z zagranicy w wolność słowa w Polsce. Przekonywał też, że żaden duży kraj Unii Europejskiej nie pozwoliłby sobie na taką dominację kapitału zagranicznego w mediach, jak to ma miejsce w Polsce. - Zwłaszcza, że jest to kapitał z jednego kraju: Niemiec. To jest oczywiście sytuacja niezdrowa i uważam, że należy stopniowo doprowadzić do tego, aby tak nie było - mówi Sellin.

##NEWS http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/onet-rasp-i-mark-dekan-list-niespotykany-i-bezpodstawny-atak-mediow-publicznych-propaganda-pis ##

Wiceszef resortu kultury dodał, że trzeba to zmienić, bo media "to biznes, w którym się produkuje treść informacyjną i ideową". - Moim zdaniem nie może być tak, i te duże kraje Unii Europejskiej to rozumieją, że ta przestrzeń bardzo delikatnego biznesu jest w rękach kapitału nie narodowego - mówił.

Wiceminister zaznaczył też, że najpoważniejszym problemem - jeśli chodzi o strukturę własności - jest segment prasy regionalnej i lokalnej.  - Tutaj wszystkie analizy pokazują, że ten segment, jeśli chodzi o ilość nakładu poszczególnych tytułów, jest bardzo silnie zdominowany przez trzy konkretne koncerny medialne z konkretnego kraju, z Niemiec, i to jest absolutnie niezdrowa sytuacja, która nie występuje w żadnym innym kraju UE, mimo zasady wolnego przepływu kapitału. Zsumowane te trzy koncerny niemieckie w prasie regionalnej czy lokalnej mają pod 90 procent, a pojedynczo je rozbijając, po 30-40 procent - podkreślał.

Prezes Polska Press Grupy w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl mówiła jednak, że nie wierzy, iż dojdzie do takiej sytuacji, gdy rząd będzie odbierał gazety spółkom z zagranicznym kapitałem. Minister Jarosław Sellin mówi zaś tym, że rząd ”będzie czekał na właściwe sytuacje i okazje” w zakresie decentralizacji. - Tak jak to było w przypadku banków, że gdy okazje się pojawiły, wykupiono istotną część segmentu bankowego, należącego do kapitału zagranicznego - powiedział.

Pytany, czy w takim razie rząd będzie chciał jakoś zmusić zagranicznych właścicieli, by pozbyli się swoich udziałów w mediach, powiedział, że przede wszystkim "trzeba zbudować właściwą bazę legislacyjną, by w przyszłości takie sytuacje nie miały miejsca".

Dopytywany, czy na pewno nie będzie ustawowego wymuszania pozbycia się udziałów, Sellin odpowiedział, że lepiej, gdyby to był proces dobrowolny. - Jednak jeżeli uznamy, że jakieś mechanizmy przyspieszające ten proces nie są narażone na zarzuty łamania prawa unijnego, to i takiego scenariusza byśmy nie wykluczali - zastrzegł.

Wiceminister zaznaczył zarazem, że cały problem dotyczy przede wszystkim prasy, a nie mediów elektronicznych.  - Rynek radiowy czy telewizyjny jest regulowany przez państwo od samego początku, bo mówimy tutaj o rozdzielaniu dobra rzadkiego, jakim są częstotliwości, które są w dyspozycji państwa polskiego i tutaj takiego monopolu koncernów zagranicznych nie ma" - powiedział Sellin.

Resortowym projektem regulującym rynek medialny zajmie się w czwartek sejmowa Komisji Kultury i Środków Przekazu. Ma on określić maksymalny udział zagranicznego kapitału w prasie, radiu, telewizji i portalach internetowych w Polsce. Członkowie Komisji wysłuchają też informacji o sytuacji prasy w Polsce, którą przedstawi minister kultury i dziedzictwa narodowego, wicepremier Piotr Gliński.

Jacek Kowalski