List opublikowany na stronach Ministerstwa Cyfryzacji jest kolejnym etapem dyskusji między Anną Streżyńską a europarlamentarzystką Różą Thun.
Przedmiotem sporu pomiędzy Streżyńską a Thun jest wprowadzenie przez Unię Europejską od 15 czerwca br. przepisów znoszących opłaty roamingowe w granicach wspólnoty.
Jeszcze przed wejściem w życie tych regulacji Streżyńska skrytykowała je w wywiadzie udzielonym „Pulsowi Biznesu”. Minister cyfryzacji zaznaczyła m.in. że międzynarodowi operatorzy tacy jak Orange mogą bez trudu zastosować unijne przepisy, bowiem związane z tym straty finansowe zrekompensują sobie z innych źródeł, tymczasem mniejsze krajowe telekomy nie mają takich możliwości.
##NEWS http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/ey-za-darmowy-roaming-w-europie-zaplaca-zarowno-telekomy-jak-i-klienci ##
W obronie unijnych rozwiązań dotyczących roamingu stanęła europosłanka Róża Thun, zarzucając Streżyńskiej m.in. to, że chce podzielić w tej kwestii polskie społeczeństwo, a brak opłat roamingowych będzie korzystny dla wielu grup Polaków, choćby tych często podróżujących czy pracujących za granicą.
Za wysokie stawki hurtowe, koszty poniosą wszyscy abonenci
Na zarzuty Thun Streżyńska odpowiedziała w skrócie podczas spotkania ze studentami na Uniwersytecie Warszawskim, teraz rozwinęła swoje argumenty w obszernym liście skierowanym do europosłanki.
Minister cyfryzacji zwraca w nim uwagę m.in. na wspomnianą już wcześniej kwestię niskich cen usług komórkowych obowiązujących w Polsce i związane z tym konsekwencje w kontekście nowych przepisów roamingowych.
- Odnosząc się do zawartych w Pani liście opinii, pragnę przypomnieć, że Polacy, w porównaniu do obywateli innych państw Unii Europejskiej, płacą za połączenia jedne z najniższych stawek – zauważa Streżyńska. - Jest to w dużej mierze zasługa konkurencji na rynku, o którą walczyłam m.in. jako prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej (UKE) i Minister Cyfryzacji. Moim priorytetem jest utrzymać ten stan rzeczy, ponieważ niskie koszty są kluczem do dalszego dynamicznego rozwoju cyfrowej gospodarki w Polsce i korzyścią, którą każdy Polak realnie odczuwa w swoim portfelu.
Rozporządzenie, o którym Pani wspomina, stawia w uprzywilejowanej pozycji dwóch operatorów, posiadających infrastrukturę nadawczą w całej Europie i mogących amortyzować koszty związane ze stawkami hurtowymi. Literalne podejście do zasady „Roam like at home” powoduje, że operatorzy z infrastrukturą jedynie krajową muszą ponosić znacznie większe koszty, co z kolei zaburza uczciwą konkurencję. Taka sytuacja kończy się podwyżkami opłat dla użytkowników, jak miało to miejsce w Wielkiej Brytanii czy Danii. Dlatego przed wejściem w życie rozporządzenia Ministerstwo Cyfryzacji wraz z UKE wypracowały wspólne stanowisko w pracach nad rozporządzeniem, które miało chronić interesy wszystkich użytkowników telefonii komórkowej w Polsce. Uważam, że niesprawiedliwa byłaby sytuacja, w której z uwagi na grupę obywateli korzystających z roamingu przez okres wakacji lub innych okazjonalnych pobytów, wszyscy użytkownicy w Polsce mieliby płacić wyższe stawki za połączenia.
Streżyńska podkreśla dobitnie kwestię wysokich stawek hurtowych w międzynarodowych rozliczeniach pomiędzy operatorami oraz wskazuje na to, że oprócz Polski także wiele innych krajów unijnych wyrażało swój sprzeciw wobec przepisów roamingowych w ich obecnym kształcie.
- Zarzuca Pani rządowi brak zaangażowania w pracę nad kształtem rozporządzenia i brak poparcia dla propozycji większych obniżek cen - przypomina autorka listu. - W trakcie negocjacji rozporządzenia ws. roamingu w Radzie UE, Polska wielokrotnie wskazywała, że stawki hurtowe powinny zostać znacząco obniżone. W lipcu 2016 r., po przedstawieniu przez Komisję Europejską wyjściowej propozycji w zakresie cen za transmisję danych (0,85 ec/MB) wspólnie z jedenastoma innymi krajami przekazaliśmy do KE list wskazujący właśnie na konieczność obniżenia stawek i możliwe negatywne konsekwencje w przypadku utrzymania ich na zbyt wysokim poziomie. List podpisały Belgia, Dania, Estonia, Finlandia, Litwa, Łotwa, Holandia, Polska, Rumunia, Słowenia, Szwecja i Wielka Brytania. (...) Powołuje się Pani na mechanizmy ochronne, które mają ułatwić operatorom funkcjonowanie aż do następnej obniżki stawek. Zwracam jednak uwagę, że wprowadzone mechanizmy budzą wiele wątpliwości - nie jest np. jasne w jakim stopniu te propozycje będą korzystne dla konsumentów. Akt implementacyjny w zakresie tzw. polityki uczciwego korzystania (fair use policy - FUP) został przyjęty przez Komisję Europejską mimo sprzeciwu wielu państw członkowskich. W głosowaniu 12 grudnia 2016 roku na posiedzeniu COCOM 7 krajów głosowało przeciw, natomiast 9 (w tym Polska) wstrzymało się od głosu. Mimo tych sygnałów Komisja Europejska postanowiła akt ten przyjąć.
W końcowej części listu Streżyńska odnosi się bezpośrednio do wpływu jaki na polski rynek telekomunikacyjny miała konieczność zastosowania się przez telekomy do zasady „Roam Like at Home”.
- To co zaszło na polskim rynku w ostatnich dniach (dostosowanie się przez operatorów do wymogów KE - a zachodzi pytanie czy całkowite), oceniam wyłącznie jako próbę zapobieżenia odpływowi bazy klientów i desperacką walkę o utrzymanie rynku – podkreśla minister cyfryzacji. - Nie znamy w tej chwili dalszych planów operatorów. Zaprezentowany 5 czerwca Raport EY wskazuje, że w odpowiedzi na wejście w życie RLAH w wielu państwach UE wystąpiły negatywne zmiany na rynku. Są to m.in. wyłączenie usługi roamingu; złożenie wniosków o dopłaty; wprowadzanie abonamentów krajowych; oparcie taryf roamingowych o krajową cenę detaliczną; podwyżka cen dla wszystkich; modyfikacja regulaminów i promocji; oferowanie bonusów tylko w ofertach krajowych. Dla każdej z tych możliwości istnieje przynajmniej jeden przykład w którymś z państw UE. To pokazuje, że na poziomie UE operatorzy nie zastosowali jednego podejścia, a skutki nowych przepisów dla rynku detalicznego mogą być daleko idące. Sensem dalszych rozmów nad stosowaniem rozporządzenia powinno być uniknięcie zakłóceń na polskim rynku i utrzymanie niskich cen i szerokiej dostępności usług dla wszystkich Polaków. Liczymy w tym zakresie również na Pani wsparcie – zmiany na polskim rynku mogą mieć negatywne skutki dla wszystkich konsumentów. Stąd mój głos w debacie publicznej na ten temat – wyjaśnia Streżyńska.
Poniżej pełna treść listu Anny Streżyńskiej do europosłanki Róży Thun
ps
Link do strony artykułu: https://www.wirtualnemedia.pl/artykul/roaming-bez-dodatkowych-oplat-oznacza-koszty-dla-wszystkich-uzytkownikow