SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Branża: „Harper's Bazaar” ładnie wygląda, ale będzie niszowy

Hearst-Marquard Publishing wydał w tym tygodniu pilotażowy numer polskiej edycji „Harper's Bazaar”. Magazyn specjalnie dla Wirtualnemedia.pl ocenili Monika Krokiewicz, Małgorzata Domagalik, Anna Jurgaś i Marek Knap.

Pilotażowy numer „Harper's Bazaar Polska” ma lakierowaną okładką na której znalazła się aktorka Keira Knigtley. Monika Krokiewicz, wydawca pism luksusowych i poradnikowych w Wydawnictwie Bauer, zwraca uwagę, że okładka jest pochmurna i ponura. - Wiem, że tego numeru nie będzie w sprzedaży detalicznej i słusznie, gdyż ta okładka nie zachęca do zakupu magazynu - mówi Krokiewicz.

- Layout polskiej edycji jest prawie jak 1:1 w stosunku do tych zagranicznych, poza niektórymi reklamami - zauważa Małgorzata Domagalik, redaktor naczelna „Pani”. - Polska wersja „Harper's Bazaar” jest bliska oryginałowi, ale tak właśnie powinno być - dodaje Krokiewicz. Jednak zdaniem Anny Jurgaś, redaktor naczelnej „Glamour”, w polskiej edycji „rozczarowuje całkowity brak inwencji własnej”.

Cały magazyn liczy 260 stron i podzielony został na działy: Historia, Lista, Trendy, Styl, News, Uroda, Moda, Magazyn, Podróże, Wnętrza i Raport z wybiegu. W dziale Moda czytelnicy znajdą sześć sesji, w tym dwie polskich fotografów („Gotowe na jesień” Marcina Tyszki oraz „Munkacsi poruszył świat mody” Roberta Wolańskiego).

- Zdjęcia pozyskane na zasadzie licencji są świetne, atrakcyjnie dobrane pack shoty, wiele stron różni się od zagranicznej edycji „Harper's Bazaar” tylko tym, że tekst jest po polsku, a nie po angielsku. Polskie sesje trzymają poziom na tle tych zagranicznych - mówi Małgorzata Domagalik.

Flagowym tematem tego numeru jest artykuł „Dziedzictwo Harper's Bazaar - 145 lat historii legendarnego magazynu o modzie, sztuce i kulturze”. W numerze znajdziemy też m.in. tekst o tzw. prymuskach stylu, czyli "Najlepiej ubrane", oraz wywiad z reżyserem Pawłem Pawlikowskim. Oprócz treści tworzonych w Polsce są również przedruki z edycji zagranicznych.

- Prawie cała zawartość merytoryczna to zdjęcia i podpisy pod nimi, a bardzo niewielki procent stanowią magazynowe teksty do czytania. Właściwie jest ich dwa, no może trzy, jeśli liczyć sylwetkę bohaterki okładkowej, wciśniętą pomiędzy sesje modowe. To bardzo ubogo, gdyby odnieść do magazynów luksusowych w Polsce. Ale to też mało, jeśli pamiętamy jakość i ilość tekstów w edycji oryginalnej - mówi Monika Krokiewicz.

Małgorzata Domagalik zwraca jednak uwagę, że teksty w „Harper's Bazaar Polska” napisane są sprawnie, choć nie ustrzeżono się błędów.  - Rozbawił mnie natomiast felieton Suzy Menkes dotyczący tego, co będzie się nosiło. Zatrzymałam się przy akapicie o spodniach, gdzie przeczytałam „ czy mój tyłeczek wygląda w tym na niewielki, zgrabny i sexy”. Myślę, że to jest jakaś licentia poetica i chyba należało to inaczej przetłumaczyć - mówi.

Numer zawiera aż 114 stron z reklamami. - Reklamy wcale nie były sprzedawane tanio. Zdublowaliśmy liczbę stron reklamowych względem pierwotnych założeń - mówi nam osoba z Marquarda. Numer ukazał się w nakładzie 30 tys. egz., który zostały rozesłany do wybranej przez wydawcę grupy czytelników - głównie zamożnych kobiet powyżej 30. roku życia, a także do przedstawicieli branży prasowej.

Wydawnictwo Marquard zapowiada, że „Harper's Bazaar Polska” do normalnej sprzedaży jako miesięcznik wejdzie w lutym 2013 roku. Nakład ma być większy niż 30 tys. egz., ale jego dokładnej wysokości ani ceny wydawca nie podaje.

Monika Krokiewicz nie wierzy w sukces pisma na polskim rynku. - W przypadku tego tytułu czytelnictwo będzie minimalne, śmiem twierdzić, że nie będzie żadnego. Ze sprzedażą będzie podobnie, to niszowy koncept dla bardzo wąskiej grupy. Nie potrafię powiedzieć, jaka będzie sprzedaż „Harper's Bazaar”, ale będzie to niewiele - mówi Krokiewicz.

- Sporo wysiłku będzie wymagać zbudowanie marki, która dla potencjalnej czytelniczki jest zupełnie nieznana, a ta, która zna tytuł, raczej wybierze amerykański oryginał niż polską kopię - zwraca uwagę Anna Jurgaś, naczelna „Glamour”.


Wypowiedzi o „Harper's Bazaar Polska” dla portalu Wirtualnemedia.pl na drugiej stronie


  • 1
  • 2

Dołącz do dyskusji: Branża: „Harper's Bazaar” ładnie wygląda, ale będzie niszowy

12 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Gonia
no Jurgaś jak się odezwie to ból...
odpowiedź
User
kuba bokiewicz
ciagle się zastanawiam, kto tworzy te trendy i jakie przełożenie na świat prawdziwy mają te dziwadła na wybiegach? ...
odpowiedź
User
Małgorzata Rybakowska
Pilotażowe dla zamkniętego grona to moim zdaniem błąd. Kupiłabym, sprawdziłabym, czy warto - pewnie jak większość potencjalnych czytelniczek...
odpowiedź