SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Google zmienia platformę reklamową dla wydawców, chce przyspieszyć uruchamianie się stron

Koncern Google dokonał zmian na platformie DoubleClick for Publishers (DFP), która pozwoli wydawcom sprawniej dobierać oferty reklamowe w czasie rzeczywistym, a jednocześnie ma ograniczyć spowolnienia w uruchamianiu konkretnych stron. - Krok Google może ograniczyć rozglądanie się średnich wydawców za takimi rozwiązaniami jak header bidding, ale nie zabije tego rozwiązania - ocenia dla serwisu Wirtualnemedia.pl Adam Dyba, head of programmatic w 4Finance.

Według zapowiedzi Google zmiany wprowadzone w DFP pozwolą na dopuszczenie do aukcji reklam szerszej liczby reklamodawców, a jednocześnie na uzyskiwanie przez wydawców lepszych wyników finansowych w czasie rzeczywistym przy każdej odsłonie reklamy.

Dodatkowym efektem, który chce osiągnąć Google jest ograniczenie coraz powszechniejszego korzystania przez wydawców z platformy header bidding, która daje sprzedawcy powierzchni reklamowej dużą elastyczność w zarządzania sprzedażą, skutkuje jednak opóźnieniem ładowania witryny, ponieważ odwołania do ad exchanges są realizowane w nagłówku strony.

Na razie Google wprowadza zmiany w programie pilotażowym wspólnie z kilkoma wybranymi partnerami, m.in. z About.com, Hearst, Meredith oraz Zillow. - Staramy się wybrać rozwiązanie, które z jednej strony pomoże wydawcom w pozyskiwaniu większych przychodów z reklam bez poświęcania w tym celu komfortu internautów, który cierpi na powolnym uruchamianiu się stron internetowych - podkreślają przedstawiciele Google cytowani przez serwis Ad Exchanger.

W rozmowach z serwisem Wirtualnemedia.pl eksperci rynku reklamowego podkreślają, że zastosowane obecnie przez Google zmiany mogą przynieść pozytywny efekt, jednak nie będą oznaczały całkowitej rezygnacji wydawców z header bidding. - Header bidding pozwala podnieść przychody z emisji reklam pod warunkiem, że mamy kilka źródeł monetyzacji - zaznacza Adam Dyba, head of programmatic w 4Finance. - Widzę, że Google jeszcze nie uwzględnia w obecnych zmianach tzw. Private deal-i. W Polsce header bidding nie jest jeszcze tak popularny jak w USA, testują to głównie duże portale. Krok Google może ograniczyć rozglądanie się średnich wydawców za takimi rozwiązaniami, ale nie zabije to header biddingu - przewiduje Adam Dyba.

Z kolei Przemysław Skwarzec, programmatic specialist w Media Impact Polska, zaznacza, że dokonane przez Google zmiany w DFP mogą przynieść wydawcom pożądane efekty, ma jednak wobec tych rozwiązań zastrzeżenia. - Zdecydowanie jest to ukłon w stronę wydawców, szczególnie tych, którzy korzystają z technologii Googla - podkreśla Skwarzec. - Powyższa zmiana teoretycznie powinna umożliwić lepszą monetyzację powierzchni reklamowej i dla tych, którzy mają wdrożone DFP powinna umożliwić to bez zbędnych opóźnień w ładowaniu się strony (wiemy, że header bidding takie opóźnienia może generować). Zmiana ta też najprawdopodobniej zwiększy konkurencję między kupcami, a także najprawdopodobniej między dostawcami platform programatycznych takich jak SSP (Supply Side Paltform) i DSP (Demand Side Platform). Niemniej jednak zapewne upłynie jeszcze sporo czasu, zanim będzie można z tej funkcjonalności w pełni korzystać. Proces integracji platform i faza testów po stronie wydawców to raczej czasochłonne zajęcia - zaznacza ekspert z Media Impact Polska.

Dołącz do dyskusji: Google zmienia platformę reklamową dla wydawców, chce przyspieszyć uruchamianie się stron

3 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Racjonalny
Weźcie wy może piszcie już te artykuły w całości po angielsku, bo język polski jest w nich używany szczątkowo i najwyraźniej tylko dla zmyły.
odpowiedź
User
uff
Moze ktos przetlumaczy na jezyk dla ludzi?
odpowiedź
User
ktoś
Header bidding to nie platforma tylko funkcjonalność platformy. Konkurencja Google proponuje to rozwiazanie wydawcom, np. Appnexus, Pubmatic
odpowiedź