SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

„Pierwsza miłość” nadal nie daje szans konkurencji

W nowym sezonie serial „Pierwsza miłość” gromadzi 2 mln widzów, o 200 tys. mniej niż rok wcześniej. Pomimo tego obyczajowa produkcja wygrywa walkę o widza z głównymi konkurentami w rynku telewizyjnym.

Z danych Nielsen Audience Measurement przygotowanych dla portalu Wirtualnemedia.pl wynika, że w okresie od 2 do 25 września br. średnia widownia tego serialu wyniosła 1,96 mln widzów, zaś udział w rynku telewizyjnym ukształtował się na poziomie 19,32 proc. wśród wszystkich widzów oraz 24,01 proc. w grupie komercyjnej 16-49.

W porównaniu do analogicznego okresu ub.r. telenowela straciła 170 tys. widzów. Wówczas „Pierwszą miłość” średnio śledziło 2,13 mln osób, a jej udział w rynku wynosił odpowiednio 21,46 proc. oraz 27,61 proc.

Mimo spadku widowni, Polsat w paśmie emisji serialu i tak jest liderem rynku telewizyjnego. Drugie miejsce zajmuje TVP2, nadająca wówczas „Panoramę”, „Sport telegram” i „Pogodę”, co przekłada się na 14,77 proc. udziału. Trzecia jest TVP1 („Klan” i „Świat się kręci”; 12,87 proc.), zaś czwarta - TVN („Wawa Non Stop”; 8,53 proc.).

W grupie komercyjnej Polsat zajmuje pierwsze miejsce z jeszcze większą przewagą nad konkurencją. Druga pozycja należy tutaj do TVN, a dalej plasują się Jedynka i Dwójka.

Stacja

Wszyscy 4+

16-49

AMR

SHR %

SHR %

Polsat - Pierwsza miłość

1 955 805

19,32%

24,01%

TVP2

1 495 328

14,77%

10,32%

TVP1

1 303 094

12,87%

8,29%

TVN

863 000

8,53%

10,39%

 

Premierowe odcinki „Pierwszej miłości” na antenie Polsatu emitowane są w dni powszednie o godz. 18.00.

Dołącz do dyskusji: „Pierwsza miłość” nadal nie daje szans konkurencji

2 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
xxx
Ten serial przypomina mi kiedyś emitowane w TVP2 "Spotkanie z balladą". Widać zaściankowy taśmociąg wiejskiego gadania o niczym oraz coraz to bardziej nowych - żenujących aktorów. Jak widzę, że zaraz pojawi się ten łysy kretyn z Familiady lub ta "zajęcza" cnotka ze swoim ego, to mnie krew zalewa. Do wora z "Klanem" i "Barwami szczęścia, nie mówiąc już o "Na Wspólnej".
odpowiedź
User
XXXX
Świetnego wprawnego Obserwatora sytuacji telewizyjnych to na kilometr wyczuć. I ze świecą szukać. Nisko. Kłaniam się.
odpowiedź