SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Eksperci o Play na giełdzie: 7 mld zł to możliwa wycena, polskie i zagraniczne fundusze pierwsze do kupna akcji

Nieoficjalne informacje mówią o tym, że w lipcu Play pojawi się z ofertą na GPW. Ze sprzedaży akcji zamierza pozyskać 2,5 miliarda złotych. Eksperci rynków finansowych przychylnie spoglądają na debiut operatora. - Play startuje na giełdzie w dobrym momencie, jego debiut będzie sporym wydarzeniem na rynku, a wycena spółki na poziomie 7 miliardów złotych jest prawdopodobna - oceniają dla Wirtualnemedia.pl Aneta Hryckiewicz, Piotr Zagała, Konrad Księżopolski i Jacek Michalewski.

Doniesienia na temat możliwego lipcowego debiutu Impera Holdings, właściciela sieci telekomunikacyjnej Play pojawiły się w środę. Według nich spółka zamierza pozyskać ze sprzedaży akcji co najmniej 2,5 mld zł.

Według nieoficjalnych informacji Play spotkało się z przedstawicielami firm doradzających jej przy debiucie giełdowymi (są to banki JP Morgan i Morgan Stanley, domy maklerskie PKO BP i BZ WBK oraz kancelaria prawna).

Debiut giełdowy Impera Holdings jest szykowany na wakacje, prawdopodobnie na drugą połowę lipca. Firma zamierza sprzedać swoje akcje za minimum 2,5 mld zł.

Zlecenia inwestorów, które zapiszą się na te akcje w pierwszym terminie, mają nie ulec redukcji. Według „Rzeczpospolitej” Impera Holdings może zostać wyceniona na 7-8 mld zł. Firma ma też ok. 8,6 mld zł zadłużenia, w tym kredyt o wartości 6,44 mld zł zaciągnięty na początku br. na wykup obligacji w euro (termin jego spłaty to 2022/2023 rok), a także wyemitowane niedawno obligacje o wartości 500 mln euro, notowane na giełdzie w Luksemburgu. Środki ze sprzedaży akcji mają zostać przeznaczone m.in. na wykup tych obligacji.

Play to ożywienie giełdy

Jakie szanse ma Play na giełdzie? Kto może zainteresować się ofertą operatora? Jaka jest realna rynkowa wycena spółki?

Na te pytania w rozmowach z serwisem Wirtualnemedia.pl starali się odpowiedzieć eksperci rynków finansowych i segmentu nowych technologii.
 
Prof. Aneta Hryckiewicz, ekspertka w dziedzinie finansów w Akademii Leona Koźmińskiego uważa, że giełdowy debiut Play na GPW może być ważnym wydarzeniem na polskim rynku telekomów.

- Wejście Play na giełdę niewątpliwie byłoby korzystne na firmy - ocenia Aneta Hryckiewicz . - Pozwoliłoby jej wkroczyć w nowy etap rozwoju. Można oczekiwać, że firma zostanie wysoko wyceniona przez rynek, ponieważ marka jest bardzo dobrze rozpoznawalna przez klientów, a model finansowy Playa wydaje się mieć również mocne fundamenty. Wejście Playa na giełdę jest bardzo emocjonujące również z innej przyczyny. Ostatnio nasza giełda nie mogła się pochwalić wielkimi transakcjami co powoduje, że inwestorzy są spragnieni nowych możliwości inwestycyjnych. To z pewnością będzie miało pozytywne przełożenie na wycenę Playa i pozwoli firmie pozyskać odpowiedni kapitał - o ile nie większy od zakładanego - na dalsze inwestycje.

Zdaniem ekspertki ALK patrząc na to, kto doradza Playowi - Morgan Stanley oraz JP Morgan - można pokusić się o twierdzenie, że kampania była bardzo dobrze przeprowadzona.

- Dlatego należy oczekiwać, że wśród inwestorów znajdą się przede wszystkim inwestorzy instytucjonalni – fundusze, które będą zainteresowane dołączeniem Playa do swoich portfeli - przewiduje Hryckiewicz. - Ogromna popularność ETF-ów (otwartych funduszy inwestycyjnych) na Zachodzie - które również w swoich portfelach zawierają duże spółki polskie – może spowodować, że Play znajdzie się w kręgu zainteresowań dużych funduszy zagranicznych. To wszystko może tylko pozytywnie wpłynąć na wycenę firmy. Inwestorzy powinni jednak uważać aby nie przepłacić, jak to zwykle ma miejsce przy tak bardzo oczekiwanych transakcjach.

Konkurenci nie przejmą Play

Piotr Zagała, dyrektor departamentu zarządzania aktywami w TFI BGŻ BNP Paribas przewiduje, że w kolejce po udziały w Play ustawią się w dużej części inwestorzy zagraniczni.

- Debiut Play ma miejsce w dość trudnym okresie dla operatorów telekomunikacyjnych. Zarówno notowane na giełdzie Orange Polska, jak i Netia nie zachwycają wynikami finansowymi - zauważa Piotr Zagała. - Lepsze wyniki prezentuje Cyfrowy Polsat, który ratuje wynik telewizji cyfrowej. Unia Europejska w trosce o klienta wprowadza coraz to nowe ograniczenia opłat (szczególnie w roamingu) i naprawdę trudno operatorom o kreowanie marży.

Nasz rozmówca podkreśla, że Play był dotąd chroniony przez krajowego regulatora jako element rozbijający oligopol T-Mobile, Orange oraz Plusa. - Czy tak będzie dalej? Dla tego oligopolu najlepszym posunięciem byłoby wchłonięcie Playa, ale to pewnie nie nastąpi – ocenia Zagała. - Na naszym rynku najbardziej jest ostatnio aktywny inwestor zagraniczny, który po poprawie sentymentu względem Polski skupuje duże spółki. Także w ramach IPO's, czego najlepszym przykładem był debiut sieci marketów Dino. Tak będzie zapewne i tym razem i większość oferty zgarną właśnie zagraniczni inwestorzy portfelowi - przewiduje ekspert.

Jaka strategia? Nie wiadomo

Konrad Księżopolski, dyrektor działu analiz giełdowych w Haitong Bank podkreśla, że obecność Play na parkiecie może oznaczać dla firmy różne, jeszcze nieznane scenariusze.

- Jeśli chodzi o wycenę Play to obecnie trudno powiedzieć coś bliższego, ponieważ giełdowy debiut spółki jest zapowiadany na lipiec br., a do tego czasu może się jeszcze sporo zmienić, choć na razie koniunktura jest korzystna – przyznaje Konrad Księżopolski. - Sądzę, że wśród inwestorów znajdą się przede wszystkim fundusze inwestycyjne i emerytalne. W wypadku Play mamy do czynienia z na tyle dużym debiutem giełdowym, że w kolejce ustawią się też inwestorzy zagraniczni. Ostatni debiut spółki Dino pokazał, że wielu inwestorów z zagranicy zaczęło się interesować Polską.

Według analityka Haitong Bank dla Play jedną z najważniejszych konsekwencji wejścia na giełdę będzie fakt, że stanie się ona spółką publiczną i będzie musiała liczyć się w dużej mierze z nowymi udziałowcami z których część będzie oczekiwać kontynuacji wysokiej dynamiki wzrostu a część połączenia wzrostu z wypłatą dywidendy, jak na klasyczny telekom przystało.

- Część środków z debiutu może zostać przeznaczonych na spłatę obligacji – prognozuje Księżopolski. - Poza tym jednak na razie brakuje informacji o jakiejś nowej strategii, którą Play miałby przyjąć po debiucie na parkiecie. Natomiast nie jest tajemnicą, że dla tego operatora okres organicznego wzrostu powoli się kończy, przynajmniej w dotychczasowej formule. Dlatego Play może poszukiwać kolejnych źródeł przychodu. Wiadomo, że obecnie biznes telekomunikacyjny coraz bardziej zazębia się z biznesem medialnym. Można się więc spodziewać dalszych ruchów Play’a w kierunku związanym z płatną telewizją, ale możliwe też że spółka będzie zainteresowana konsolidacją rynku. Celem inwestycji Playa może się stać np. Netia, która przed laty de facto wprowadzała markę Play na polski rynek. Scenariuszy jest bardzo wiele i obecnie trudno dokładnie przewidzieć jaki będzie ten przygotowany przez Play.

7 miliardów złotych? Całkiem możliwe

Jacek Michalewski, prezes zarządu Abbot Capital i bankier inwestycyjny, ocenia, że rynkowa wycena Play sięgająca 7 mld zł jest realna.

- Ten rok jest wręcz idealny dla debiutu giełdowego Play – uważa Jacek Michalewski. - Giełda papierów wartościowych w Warszawie od półtora roku odnotowuje silne wzrosty, sentyment jest pozytywny i obserwujemy silny napływ kapitału. A z drugiej strony indeks spółek telekomunikacyjnych jest w silnym trendzie spadkowym i nie oferuje atrakcyjnych możliwości inwestycyjnych dla inwestorów pragnących ekspozycji na tę branżę.

W opinii eksperta z Abbot Capital Play sukcesywnie realizuje strategie agresywnego wzrostu i 2016 r. okazał się kolejnym który przyniósł dwucyfrowy wzrost wszystkich istotnych wskaźników przychodu i dochodu.

- Najważniejszy wskaźnik inwestorów giełdowych - EBITDA wyniósł ponad 2mld zł i utrzymując dotychczasową dynamikę ma szansę w niedługim czasie przebić lidera rynku - Orange, który przeżywa właśnie gorsze chwile próbując dostosować ofertę do nowych realiów – ocenia Michalewski. - Play z drugiej strony przy znacznie niższych przychodach niż konkurent ze względu na duże inwestycje utrzymuje większy dług sięgający 15mld, co czyni go liderem najbardziej zadłużonych telekomów. Podsumowując - przyjmując 10-krotny mnożnik wskaźnika EBITDA i odejmując wartość długu, ale jednocześnie uwzględniając premię wynikającą z analizy DCF i utrzymania dynamiki wzrostu kapitalizacja spółki po debiucie powinna osiągnąć minimum 6/7 mld zł - przewiduje Michalewski.

Dołącz do dyskusji: Eksperci o Play na giełdzie: 7 mld zł to możliwa wycena, polskie i zagraniczne fundusze pierwsze do kupna akcji

0 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl