SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Portale podsumowują polski internet w 2014 roku i prognozują 2015

Jaki był 2014 rok na polskim rynku internetowym, a co może się wydarzyć w nadchodzących 12 miesiącach? Komentują przedstawiciele czołowych portali i wydawców internetowych, a także organizacji branżowych, m.in. Michał Brański, Monika Lech, Aleksy Uchański, Filip Lenart i Włodzimierz Schmidt.

Monika Lech, head of online publishing Grupa Onet.pl

Wydarzenie roku
Ten rok medialnie naznaczyły, jeśli mogę tak górnolotnie powiedzieć, Ukraina, Luxleaks i mistrzostwa świata w siatkówce.
 
Wydarzenia na Ukrainie pokazały, że po pierwsze Polacy, wbrew opiniom, potrafią zainteresować się kwestiami międzynarodowymi, że niekoniecznie to, co poza granicami jest nieważne, nieciekawe, nieangażujące i dla mediów oznacza słabszą oglądalność. Co ważne, po raz kolejny okazało się, że media internetowe potrafią zrobić bardzo dobrą dziennikarską robotę, wysyłając na miejsce korespondentów i pokazując własne, unikalne treści, zwłaszcza wideo.

Luxleaks to z kolei dowód na to, że dziennikarstwo nie umarło, a żyje i ma się dobrze; ma bardzo realny wpływ na politykę 500-milionowego organizmu, jakim jest Unia Europejska, na prawodawstwo, a także w konsekwencji pewnie i na obsadę stanowisk w polityce. Co warte podkreślenia: tutaj rzetelna i trudna praca została wykonana przez konsorcjum dziennikarzy z różnych krajów, pracujących dla różnych mediów. Naszym dziennikarzom - ku rozwadze.

Mistrzostwa świata w siatkówce to ogromny sukces sportowy i sukces mediów, które w pełni wykorzystały tę imprezę i sukces Polaków, „ogrywając” ją i korzystając z fali emocji i zainteresowania wydarzeniem. Po raz pierwszy także tak duża impreza była dostępna w telewizji w Polsce tylko w modelu płatnym. To było przekroczenie mentalnego Rubikonu dla wszystkich.

Sukces roku
Polskie serwisy VoD. W kraju, w którym oglądanie nielegalnych treści wideo w internecie w zasadzie przestało komukolwiek przeszkadzać, serwisy typu VoD cieszą się coraz większą popularnością. Widać, że użytkownicy cenią sobie legalny dostęp do treści, że chcą oglądać wideo w dobrej jakości, że szukają seriali, filmów dokumentalnych oraz wydarzeń sportowych live. Wystarczy przyjrzeć się ofercie programowej najlepszych z tych serwisów, żeby zobaczyć, jak bardzo ich właściciele starają się pozyskać najlepsze treści nie tylko od lokalnych mediów, ale i od zagranicznych potentatów. Ciekawe jest to, że czasem łatwiej jest porozumieć się zagranicznymi producentami niż z polskimi telewizjami, ale to zupełnie inna kwestia.

Podsumowując: coraz częściej legalna oferta VoD pozwala użytkownikom na dokonywanie realnego wyboru spośród ciekawej oferty. Popularność tych serwisów widać wyraźnie w danych dotyczących oglądalności, a fakt, że kolejne media decydują się na otwarcie nowych tego typu serwisów, pokazuje, że i model biznesowy jest mocno rokujący.
 
Porażka roku
Platforma do liczenia głosów w czasie wyborów samorządowych. Widać było w tym przypadku jak na dłoni, jak niezrozumienie skali rzeczywistych potrzeb i celu przygotowania platformy, a także złe zdefiniowanie jej założeń, nierealny termin przygotowania i niewystarczające środki budżetowe doprowadziły do czegoś, co w łagodnej wersji można nazwać wtopą. W surowszej: katastrofą. Nowe technologie mogą pomagać i rozwiązywać problemy życiowe, albo, wykorzystane byle jak, zniszczyć coś, na co pracowano przez 25 lat, czyli w tym przypadku zaufanie do systemu wyborczego.

Największym kłopotem jest brak zrozumienia, że dobre i skomplikowane systemy nie mogą być robione  po kosztach oraz że nie da się ich zrobić w miesiąc. I ten brak zrozumienia widać było zarówno po stronie dojrzałych sędziów z PKW, jak i po stronie młodych ludzi, którzy podjęli się niewykonalnego zadania. To już kolejna „informatyzacja”, która chwały nie przynosi. Mam tylko nadzieję, że ostatnia.
 
Człowiek roku
Sylwester Wardęga, który pokazuje, że prawdziwe gwiazdy rodzą się dziś poza telewizją. Niesamowicie jest obserwować, jak SA Wardęga i inni yutuberzy, z których wielu ma przecież powyżej miliona subskrybentów, tworzą nowy rodzaj mainstreamu - polskiego internetowego mainstreamu, tworzonego poza dużymi telewizjami i rozgłośniami radiowymi, z dala (na razie) od milionowych budżetów produkcyjnych, poza ramówkami; widzieć jak rozpalają emocje, przyciągają tych, dla których telewizja jest medium, „które oglądają starzy”.

Młodzi uwielbiają Wardęgę nie tylko za to, że jest zabawny, performerski, kontrowersyjny. Uwielbiają go, bo on i inni youtuberzy udowadniają, że ciągle jeszcze niesamowity talent, kreatywność, energia i odwaga pozwalają się wybić i odnieść sukces. I że niepotrzebne są do tego plecy, agenci, machina tradycyjnych mediów. Udowadniają, że nie będąc gwiazdą wykreowaną przez koncern medialny, można zdobyć popularność mierzoną w milionach followersów i pewnie także niemałe pieniądze.

Za to, że Wardęga pozwala się nie tylko pośmiać, ale i ożywia pewien rodzaj romantycznej nadziei, daję mu mój prywatny tytuł Internetowego Człowieka Roku.
 
Trend roku
Są trzy trendy, o których warto wspomnieć:

Pierwszy to konsolidacja na rynku portali. Największe polskie portale walczą o dominację, zarówno przychodową, jak i zasięgową, pozyskując coraz to nowe podmioty. I więcej w tym temacie komentarza nie będzie :)

Drugi to moda na Buzzfeed i serwisy buzzfeed-like. Nie zliczę, ile razy na konferencjach, prezentacjach, spotkaniach pada słowo „buzzfeed” jako przykład przyszłości i jeden z wyznaczników rozwoju rynku mediów w internecie. Widziałam działające klony tego serwisu, które na rynkach innych niż amerykański działają i zaczynają zarabiać pieniądze. Wiem, że to, zwłaszcza w mobile’u, jest wygodny, łatwy i szybki sposób konsumowania treści. Wiem, że rozwój reklamy natywnej czyni ten rodzaj serwisów przychodowym. Jednak muszę przyznać, że nie jestem chyba grupą docelową. Zatem: tak, buzzfeed jest przyszłością dla części rynku mediów w internecie i jest idealnym rozwiązaniem dla pewnych grup użytkowników, zwłaszcza młodszych.

Trzecim trendem, o wiele dla mnie ciekawszym, jest rozwój mediów w rodzaju medium.com, czy ogólnie mówiąc: programy dla twórców w internecie, oparte na modelu kontrybucyjnym, jak Onet Autorzy. Innymi słowy, takie przestrzenie, które gromadzą twórców, którzy mają coś ważnego do powiedzenia i szukają platformy, która może im dać ruch.
 
Prognoza na 2015
Po pierwsze: to będzie rok reklamy natywnej. Czekają nas długie dyskusje na temat obecności native ad w mediach, a także te dotyczące stricte warsztatu dziennikarskiego w tym kontekście, nowych form dziennikarskich specjalnie dla tej aktywności oraz w końcu niezależności dziennikarskiej, bo reklama natywna jest i będzie jeszcze przez chwilę tematem kontrowersyjnym.

Po drugie: rok 2015 będzie rokiem płatnego contentu, czyli wszystkiego wokół budowy modeli sprzedaży treści w sieci.

Po trzecie: patrząc w przyszłość, będziemy się zastanawiać, jak skutecznie wykorzystać wearable.

 


Aleksy Uchański, dyrektor ds. digital media w Edipresse Polska

Wydarzenie roku
Na świecie rekordowy - nie tylko dla nowej gospodarki, ale w kategorii wszechwag - debiut giełdowy serwisu Alibaba. Daje do myślenia o zmianie globalnego rozkładu sił w każdym wymiarze, gdyż to serwis chiński, a jego kapitalizacja jest większa od zsumowanych (!) kapitalizacji eBaya i Amazona.

W Polsce akwizycje związane z konsolidacją rynku online: zakup NK.pl i Skąpca/Opineo przez Grupę Onet oraz Grupy Money.pl i Sportowych Faktów przez Grupę Wirtualna Polska.

Sukces roku
Wszystko, co się dzieje wokół YouTube’a w Polsce. Oczywiście zjawisko było już wcześniej widoczne i przewidywalne, ale w 2014 roku nastąpił ten moment krytyczny, kiedy stało się ono czytelnie widoczne. To niebywały sukces znacznej grupy osobowości YouTube’a, zarówno w sensie osobistej popularności wykraczającej poza tą platformę, ale również poważny i jak się zdaje powtarzalny sukces komercyjny i model biznesowy.

Porażka roku
Kolejne europejskie próby ograniczenia monopolu Google. Jest wokół nich wiele szumu medialnego i pełnych zapału dyskusji, ale jeśli prześledzić konkrety, na przykład na rynku niemieckim, na którym wydawcy treści wiele wysiłku włożyli w przeprowadzenie stosownych działań, łącznie z legislacyjnymi, to efekty są w zasadzie zerowe, a karawana jedzie dalej. Również do kategorii szumu medialnego włączam ostatnie pomysły na podział Google’a.

Człowiek roku
Sylwester Wardęga, jako personifikacja sukcesu polskich youtuberów.  Również za międzynarodowy wymiar tego sukcesu.

Trend roku
Rozwój szeroko pojętego wideo, zarówno wzbogacającego treści istniejących serwisów, jak i nowych produktów i usług tego rodzaju: dedykowanych serwisów lub podserwisów z krótkim video lub VoD. Oraz oczywiście wzrost platform wideo takich jak YouTube, ale zwracam uwagę na przykład na wschodzącego Vine’a.

Prognoza na 2015
Powtarzam stare prognozy, ale widać wyraźnie że to już będzie długo wypatrywany rok urządzeń mobilnych. Myślę też, że pierwszy rok w którym polski rynek zobaczy kanibalizację ruchu desktopowego przez ruch mobilny. Jakkolwiek niestety niekoniecznie przełoży się to na wyraźny wzrost przychodów z mobilnego inventory. Dodatkowo spodziewam się dalszych przejęć na polskim rynku, głównie związanych z konsolidacją wokół największych graczy.

  • 1
  • 2
  • 3

Dołącz do dyskusji: Portale podsumowują polski internet w 2014 roku i prognozują 2015

11 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Gutek
do Moniki Lech: dziewczyno ogarnij się. Nie przystoi dużemu portalowi mieć taka twarz. Moda na Buzzfeed w 2015i te inne mądrości... ech, Lech
odpowiedź
User
Gutek
do Moniki Lech: dziewczyno ogarnij się. Nie przystoi dużemu portalowi mieć taka twarz. Moda na Buzzfeed w 2015 i te inne mądrości... ech, Lech
odpowiedź
User
Bran
I znowu podwórkowy PR Michała Brańskiego, a pod spodem: dmuchanie balona, chaos decyzyjny, "bo mi sie wydaje" i .... kamieni kupa ;) Czy naprawdę wszyscy nabrali się na "geniusz" twórcy Pudelka, który mówi o złych nawykach portali z lat 2009 - 2013? Gdzie było wtedy O2? Tworzyło ambitne treści i wyznaczało trendy dobrego smaku? A TERAZ wyznacza? Z Grupy O2 + WP została tylko WP :)

Pozdrowienia dla wszystkich myślących :)
odpowiedź