Przekąska rządzi w e-mailingach!
Amerykański rynek reklamy internetowej zdominowany jest przez wyszukiwarki.
Amerykański rynek reklamy internetowej zdominowany jest przez wyszukiwarki. Już niemal 50 centów z każdego dolara wydanego na reklamę w Internecie marketerzy zostawiają w Google.com, MSN.com, Yahoo.com, ask.com i wielu innych.
Z kolei na e-mail marketing przeznaczane jest jedynie 7-8 centów z wspomnianego dolara. Skąd taka różnica?
Amerykańscy marketerzy coraz niechętniej korzystają z tego rodzaju komunikacji głównie ze wzlędu na morze SPAMU, jakie zalało skrzynki pocztowe w tym kraju. Nie pamiętam już gdzie, ale spotkałem się z informacją, że 1 na 6 listów jakie dostają codziennie amerykańscy internauci, nie jest SPAMEM (listy reklamowe wysłane bez zgody odbiorcy... mówiąc oględnie). Zresztą sam, zanim dotrę do swej codziennej e-korepondencji, przedzieram się przez kilka listów, którę chcą mi wciśnąć preparaty antydepresyjne, miłosne środki dopingujące lub proszą o potwierdzenie numeru rachunku bankowego wraz danymi osobowymi i numerem PIN do karty kredytowej.
Z tego właśnie powodu skuteczność e-mailingów z roku na rok spada. Coraz mniej internautów potrafi odróżnić reklamę komercyjną nadaną przez wiarygodnych nadawców od anonimowych nadawców z fikcyjnych skrzynek pocztowych.
Jednak ci marketerzy, którzy wierzą w siłę email marketingu nie są na straconej pozycji.
Firma Postfuture opublikowała wyniki badań nad skutecznością e-mailingów, bazując na danych pozyskanych z 4 300 kampanii emailingowych, które przeprowadzono w Stanach Zjednoczonych między styczniem, a czerwcem 2006.
Szczególnie ciekawie przedstawiają się dane dotyczące wskaźnika klikalności w robiciu na poszczególne branże.
Pierwszą pozycję zajęły kampanie realizowane przez restauracje (Restaurants), gdzie średni wskaźnik kliknięć liczony do dostarczonych listów, wyniósł ponad 57%. Niewiele mniej skuteczne okazały się e-mailingi dystrybuowane przez wydawców (Publishing) - 55%, czy firmy farmaceutyczne (Pharmaceutical) - 23%.
No cóż, najwyraźniej amerykanie są łasi na jedzenie także siędząc przed komputerem.
A jakie jest wasze zdanie na temat komercyjnych e-mailingów (pomijam SPAM, nadawany przez nieznanych nadawców, którzy nie dostali waszej zgody na wysyłanie wam mail)?
Otwieracie takie listy i czytacie, czy może od razu kasujecie? Zapraszam do dyskusji na moim blogu!!!
Dołącz do dyskusji: Przekąska rządzi w e-mailingach!