SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Władze Radia Gdańsk chcą zwolnić wydawcę portalu za polubienie na FB komentarza byłego pracownika krytykującego nową ramówkę

Radio Gdańsk zamierza zwolnić Łukasza Wojtowicza, wydawcę strony internetowej stacji, dlatego że polubił na Facebooku komentarz napisany przez byłego pracownika radia - dowiedział się portal Wirtualnemedia.pl. Radiowi związkowcy, których szef rozgłośni zapytał o stanowisko, zaopiniowali ten ruch negatywnie. Ostateczna decyzja w sprawie zwolnienia należy do zarządu.

Łukasz WojtowiczŁukasz Wojtowicz

Z pisma Syndykatu Dziennikarzy Radia Gdańsk, do którego nieoficjalnie dotarliśmy, wynika, że na facebookowym profilu Jacka Naliwajka trwała dyskusja na temat najnowszej ramówki Radia Gdańsk, m.in. nowych serwisów regionalnych rozgłośni, wprowadzonej na początku br. Naliwajek, podobnie jak inna dziennikarka Radia Gdańsk Agnieszka Michajłow, w marcu ub. roku pożegnał się z rozgłośnią.

Wojtowicz zalajkował jeden z komentarzy Jacka Naliwajka, lecz w samej dyskusji nie brał udziału.

Kilka dni później dziennikarz został dwukrotnie wezwany na rozmowę dyscyplinującą z szefostwem radia. Brali w niej udział: prezes Adam Chmielecki, nowa szefowa serwisu internetowego Olga Zielińska i świeżo powołany dyrektor ds. rozwoju Mariusz Roman.

W piątek 17 stycznia - w dniu drugiego spotkania - do Syndykatu Dziennikarzy Radia Gdańsk trafiło pismo sygnowane przez Adama Chmieleckiego z prośbą o opinię na temat rozwiązania umowy z Wojtowiczem z powodu utraty zaufania do niego.

Związkowcy po rozmowie z dziennikarzem ustosunkowali się negatywnie do zwolnienia go. - Łukasz Wojtowicz nie wygłaszał publicznie negatywnych komentarzy, nie naraził pracodawcy na straty, nie złamał tajemnicy służbowej - argumentują członkowie Syndykatu.

Nowy prezes Radia Gdańsk

Przypominają też, że 13 września ub. roku, bezpośrednio po powołaniu prezesa Chmieleckiego na to stanowisko, zamieścił on na swoim profilu facebookowym zastrzeżenie, że wszystkie publikowane tam informacje i opinie mają charakter prywatny.

- W opinii Syndykatu nie powinien więc odbierać swoim pracownikom prawa do takiej samej prywatności - brzmi argumentacja związkowców. O tym, czy dziennikarz straci pracę, ostatecznie zadecyduje jednak szefostwo rozgłośni po tym, jak wróci z urlopu prezes Adam Chmielecki. Łukasz Wojtowicz pytany przez portal Wirtualnemedia.pl o ocenę sytuacji, odpowiada: „Bez komentarza”.

Adam Chmielecki zapytany przez nas o to, czy prawdziwa jest informacja zawarta w piśmie związkowców (opierających się na rozmowie z dziennikarzem), że powodem utraty zaufania do Wojtowicza jest lajk pod dyskusją o ramówce, nie odpowiedział nam ani mailowo, ani esemesowo. Nie odebrał też od nas telefonu.

Łukasz Wojtowicz pracuje w Radiu Gdańsk od 2013 roku. Zatrudniono go w celu rozwoju portalu RadioGdansk.pl, a także towarzyszących im profili rozgłośni na mediach społecznościowych. Od 2018 do listopada 2019 współprowadził także na antenie audycję o grach komputerowych i nowinkach technicznych. Wcześniej pracował m.in. w Agencji TVN i TVN24.

Według danych Radio Track w drugim półroczu ubiegłego roku Radio Gdańsk zanotowało spadek w rynku słuchalności w Gdańsku z 7,3 proc. do 6,3 proc. (w ujęciu rok do roku)

Dołącz do dyskusji: Władze Radia Gdańsk chcą zwolnić wydawcę portalu za polubienie na FB komentarza byłego pracownika krytykującego nową ramówkę

43 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Ale tak się dzieje we wszystkich firmach świata
Nie bronię Radia iMariusza Romana, ale pragnę zauważyć że tak się dzieje w wielu firmach, urzędach i etc. jeśli pan Łukasz pracując w Mcdonads polubi wpis uderzający w jego firmę a napisany przez pracownika KFC no to gdy zobaczy to szef - skutek będzie ten sam. „Jak coś Ci nie pasuje to wyp....” To jest klasyczny przypadek utraty zaufania przez przełożonego.

Nie oburzajcie się, ale w Social Mediach prezentujecie też stanowisko firmy w której pracujecie, a jej kontestowanie tam jest nie na miejscu. Tu mamy publiczną spółkę i wielkie oburzenie. Zapraszam do korpo ;)

Wybierajcie - wolność słowa na profilu, albo pensja.
odpowiedź
User
Marta
To są chorzy ludzie, i to poważnie chorzy. Istnieje kilka zamkniętych grup pracowników radia Gdańsk na Facebooku i te głupki nie mają pojęcia nawet jak i co teraz dopiero o nich się tam pisze i jak po Romanie i reszcie teraz jadą.
odpowiedź
User
Dzej Dzej
Jak widze kogoś z zarządu na korytarzu to czuje takie zażenowanie ze z nimi pracuje, a przecież to nie pierwszy zarząd jaki się tu zmienił. Ale takich amatorów to tu jeszcze nie było .
odpowiedź