SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Social media: podsumowanie 2012 roku, prognozy na 2013

Jak minął bieżący rok w social media? Co wydarzy się w przyszłym roku? Podsumowują przedstawiciele agencji i wydawców , m.in. Krzysztof Winnik, Anna Pogorzelska, Łukasz Misiukanis, Dominik Kaznowski i Anna Robotycka.

Inez Białobrzeska, dyrektor kreatywny Livebrand

Najważniejsze wydarzenie w branży w 2012 roku

Wydarzeniem, które wzbudzało wiele emocji i obaw była zmiana facebookowego algorytmu edge rank, który określa treści pokazywane użytkownikom w newsfeedzie. Dla marek w social media oznacza to konieczność zmiany strategii komunikacji oraz korzystanie z płatnych funkcji  takich jak Promoted Posts i Sponsored Stories. Dla użytkowników z kolei oznacza to selekcję treści i ograniczenie widoczności postów od stron i osób, z którymi nie wchodzą w interakcję. Prognozowane spadki nawet do 40 proc. zasięgu okazały się jednak groźne wyłącznie dla stron, które we właściwym momencie nie dostosowały strategii komunikacji do nowych warunków.

Największy sukces w branży w 2012 roku
Największym sukcesem branży social media jest jej duża solidarność, relatywnie mała liczba konfliktów i brak przypadków nieuczciwej konkurencji. Co prawda są od tego wyjątki, ale największe agencje znają się, lubią i szanują a nawet regularnie spotykają.

Największa porażka w branży w 2012 roku
Źle stawiane przez marki cele, które przełożyły się na wysyp spamowego kontentu. Tegoroczną porażką, będącą następstwem pierwszego twierdzenia, jest zatracanie głównej idei social media, którą jest budowanie społeczności. Marki i osoby za nie odpowiedzialne często nie rozumieją, jak istotne jest lokowanie produktu w interesującym dla target grupy kontekście i budowania więzi emocjonalnej opartej o głęboki kontent, unikalny dla każdej z nich.

Człowiek lub ludzie, którzy wywarli największy wpływ na rynek w minionym roku - w Polsce i za granicą.
Użytkownicy - to oni zweryfikowali nietrafione strategie, zły dobór narzędzi i podejście do mediów społecznościowych. Wykazując większości marek zaangażowanie na poziomie, „bawi mnie to” = like, „nie bawi” = brak reakcji. Spychając tym samym marki do jednego worka z „LOL contentem”, w którym wszyscy prześcigają się w pogoni za sekundową uwagą konsumenta, gdzie nie ma czasu na budowanie relacji opartej o emocje i doświadczenia.

Najważniejszy transfer na polskim rynku
Dla Livebrandu transferem roku było przejście Mateusza Krogulca odpowiedzialnego za PR Socializera oraz Barbary Sołtysińskiej, zarządzającej MSL Warsaw, a przedtem dyrektor strategicznej w Ciszewski PR, do naszej nowej agencji PR - Livebrand Communications.

Kryzys w 2012 roku - jak mocno wpłynął na branżę?
Kryzys i zmniejszenie budżetów reklamowych wpłyną na weryfikację kanałów komunikacji wykorzystywanych przez marki. Część klientów przesunęła środek ciężkości z mediów klasycznych na rzecz efektywniejszych kosztowo działań w internecie, w tym w social media. Wynikiem tego są większe budżety, ale również wyższe wymagania dotyczące spójności działań ze strategią całościową brandów i ekspozycji produktów w codziennej komunikacji.

Co wydarzy się w branży w 2013 roku?
Prawdopodobnie dojdzie do sprzedaży kilku średnich i dużych agencji interaktywnych. Przewiduję również upadek małych agencji social mediowych zatrudniających po kilka osób. Ten model już się wyczerpał i tylko duże podmioty z odpowiednim zapleczem technologicznych i strategicznym będą w stanie na siebie dobrze zarobić.

Jakie będą zmiany i nowe trendy?   
Odejście od pogoni za lajkami i sztucznie nadmuchanymi statystykami. Skupienie uwagi na budowaniu relacji emocjonalnych i dostarczaniu użytkownikom doświadczeń, które mogą realnie wpłynąć na lojalność wobec marki.

 


Albert Hupa, prezes Interactive Research Center

Najważniejsze wydarzenie w branży w 2012 roku
Premiera Windowsa 8, która dopiero w przyszłym roku zaowocuje zmianami. Microsoft, chcąc nie chcąc, wchodzi w social, nie tylko otwierając serwis z własnymi aplikacjami czy nikomu nieznany serwis SO.CL, ale pokazując, że aplikacje mogą być otwarte dla wszystkich. Ciekawe, że w tym samym kierunku zaczęła także iść NK.pl - obniżając powoli próg wejścia dla developerów i wydawców. Idzie nowe - idzie mobile. To tylko my nie potrafimy się umiejętnie do tego przystosować.

Największy sukces w branży w 2012 roku
Kreacja „Apel do polskich piłkarzy” opracowana dla Tesco przez Pride and Glory i Xantus. To nie tylko genialna animacja, pomysł na zabawę, ale i perfekcyjnie przemyślana komunikacja wspierająca sam film.

Największa porażka w branży w 2012 roku

Kampania Nokii przeprowadzona z autorami bloga Lekkostronniczy. Jego autorzy to naprawdę kreatywni i angażujący showmani (od dawna ich z przyjemnością oglądałem), którzy w efekcie wyjątkowo bezpośredniej kampanii reklamowej po prostu zaczęli tracić wiarygodność. Obawiam się, że dalej będzie już tylko gorzej.

Człowiek lub ludzie, którzy wywarli największy wpływ na rynek w minionym roku - w Polsce i za granicą. Najważniejszy transfer na polskim rynku.
Jeżeli chodzi o transfery, to w ogóle widać na polskim rynku ruchu konsolidacyjne. Dobre i duże agencje zbierają coraz lepszych fachowców. To dobrze, bo oznacza dojrzałość rynku. To źle, bo może prowadzić do mniejszej liczby nowych ciekawych projektów.

Kryzys w 2012 roku - jak mocno wpłynął na branżę?
Na branżę social media kryzys finansowy nie specjalnie wpłynął. To sama branża ma kryzys - wszyscy już wiemy, że „social media nie sprzedaje”, a to oznacza że skończył się czas „eldorado” i możliwości prostego sprzedawania powietrza. Przed nami trudna droga edukacji klientów końcowych.

Co wydarzy się w branży w 2013 roku? Jakie będą zmiany i nowe trendy?
Po pierwsze będziemy zmierzać w kierunku wyspecjalizowanych mikrospołeczności (mam nadzieję), gdzie nie będzie chodzić o liczbę użytkowników, tylko o funkcje przez nie spełniane. Zasięgi będą robione gdzie indziej; myślę, że na YouTubie i jemu podobnych serwisach.

Po drugie rozpocznie się (znowu: mam nadzieję) dojrzewanie rynku mobile. Do tego niezbędne będą jednak publiczne statystyki korzystania z aplikacji mobilnych. Wiele firm (w tym i IRC) już mierzy mobile, jednak musimy dopracować się mechanizmów, dzięki którym konkurencja będzie się mogła porównywać. Tylko kto pierwszy zrobi krok w tym kierunku?

 


Dominik Kaznowski, partner i social media director w agencji Publicon

Najważniejsze wydarzenie w branży w 2012 roku

Bezwzględnie IPO Facebooka. Wejście na giełdę istotnie zmieniło politykę serwisu względem przychodów, a zatem użytkowników. Oczywiście warto również odnotować przekroczenie przez Facebook zasięgu miliarda użytkowników miesięcznie.

Największy sukces w branży w 2012 roku
Chyba przebicie się social media do powszechnej świadomości biznesu. Dzisiaj rankingi zasięgów największych stron na Facebooku są dyskutowane na równi z oglądalnością seriali telewizyjnych. Z drugiej strony znacząco wzrosła rola blogów i Twittera w debacie publicznej. Media tradycyjne są coraz częściej wtórne wobec treści tworzonych w mediach społecznościowych i bazują na opiniach i informacjach pochodzących właśnie stamtąd. Jak ważna staje się sieć w kreowaniu opinii, pokazują ostatnie dni, które przyniosły debiut papierowego magazyn w całości bazującego na treściach z sieci. O czymś to świadczy.

Największa porażka w branży w 2012 roku
Walka o budżety. Wciąż akcje o milionowych zasięgach, nie tylko docierające do konsumenta, ale angażujące go w przekaz, trzeba często wyprosić, wyperswadować czy wręcz „wyciągnąć” od klienta. Dzisiaj, kiedy społeczna przestrzeń internetu nie jest jeszcze tak wysycona przekazami, można naprawdę robić wielkie rzeczy. Potrzeba jednak otwartego podejścia. Kilkaset tysięcy rocznie wydane na social media jest w stanie realnie wpłynąć na to, co będzie się mówić w telewizji. Branża social mediowa jest w miejscu, w którym 5 lat temu był rynek display.

Człowiek lub ludzie, którzy w minionym roku wywarli największy wpływ na rynek - w Polsce i za granicą
Myślę, że największe znaczenie ma rosnąca aktywizacja społeczna tak zwanych zwykłych ludzi. Wiele z akcji, jakie obserwowaliśmy w tym roku, miało związek ze spontanicznym i entuzjastycznym wykorzystaniem social media przez użytkowników. Najlepszym przykładem jest internetowy flashmob wokół „zatopionego” Stadionu Narodowego. Rynek społeczonościowy posiada strukturę „długiego ogona” - poza globalnymi gwiazdami takimi jak Facebook istnieją dziesiątki milionów profili czy blogów, które codziennie czekają na swoją własną szansę na „5 minut wirtualnej sławy”. Dlatego coraz trudniej jest wskazać konkretne osoby w istotny sposób wpływające na rynek. Zwłaszcza w Polsce, gdzie lokalni gracze stopniowo oddają pole swoim globalnym odpowiednikom.

Za granicą to chyba duet Romney - Obama. Telewizja i media społecznościowe są dzisiaj nierozłącznym tandemem we wszelkich masowych kampaniach aktywizujących ludzi do działania. Dzięki Twitterowi wiem więcej o problemach Ameryki niż dzięki naszym mediom o problemach Polski.

Najważniejszy transfer na polskim rynku.
Zmiany w Havas Worldwide Warsaw. Może to transfer wewnętrzny, ale jednak transfer.

Kryzys w 2012 roku - jak mocno wpłynął na branżę?
Na branżę social media kryzys w ogóle nie wpłynął. To znaczy: być może obniżył i tak kilkudziesięcioprocentową dynamikę wzrostu, ale w praktyce trudno to odczuć. Wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że przyszłość marketingu leży w kooperacji z konsumentami, a media społecznościowe i rosnący kanał mobilny jest, jak na razie, jedyną platformą umożliwiającą realizację nowoczesnego marketingu.

Co wydarzy się w branży w 2013 roku? Jakie będą zmiany i nowe trendy?
Istotnie wzrośnie znaczenie Twittera i LinkedIn. Widać to od kilku miesięcy. W ogóle na znaczeniu będą zyskiwać platformy globalne. Myślę też, że w końcu, w 2013 roku doczekamy się przełomu w kwestii wykorzystania kanału mobilnego. Wierzę jednak, że odbędzie się to bardziej poprzez usługi, a nie zaśmiecanie ekranów reklamami na warstwie zasłaniającymi cały ekran.

 


Jan Namedyński, strategy & social media director w agencji Red8 Digital

Najważniejsze wydarzenie w branży w 2012 roku

Możemy sobie opowiadać różne bajki, ale na koniec dnia branża social media w Polsce to Facebook i jego podwykonawcy oraz długi ogon nie wiadomo czego.
Najważniejszym wydarzeniem było to, co się stało po IPO Facebooka. Dziś, po kilku miesiącach akcje Facebooka są tańsze o prawie 40 proc. (były tańsze, odrobił kilka punktów proc. straty), a on sam już bez ogródek zaczyna ściągać podatki.

Koncepcja, w której kupujemy reklamy, aby „zbudować kanał” dla marki, który tak naprawdę należy do Facebooka, była bezbłędna. Wydawało się, że manewr w którym płacimy firmie, żeby ta rosła, jest nie do powtórzenia. A oni zrobili to jeszcze raz. Tym razem będziemy płacić żeby ci wszyscy „fani” w ogóle nas widzieli. Szybki spadek wyceny Facebooka i jego konsekwencje to wydarzenie, które moim zdaniem jest najważniejsze w tym roku - realnie wpływa na to, jak jest poukładana branża i co sprzedaje. Facebook jeszcze do niedawna był całkiem realną alternatywą do budowania zasięgu (nie zaangażowania) i tak naprawdę na tym wyrósł. Setki tysięcy odbiorców naszych komunikatów do tej pory robi wrażenie - wcześniej musieliśmy za to płacić przy każdej kampanii, a teraz czary mary i płacimy raz. Te czasy właśnie się skończyły.

Największy sukces w branży w 2012 roku
Waham się pomiędzy NaTemat.pl i sukcesami biznesowymi Łukasza Misiukanisa.
NaTemat.pl znalazło swoje miejsce na poustawianym rynku, stworzyło platformę i żyje z treści, ma dużą szansę na faktycznie bycie polskim Huffington Post, wszystkie elementy tej układanki są dobrze przemyślane i pasują do siebie.

Łukasz Misiukanis wywołał sporo zamieszania i spowodował, że wiele osób spojrzało na media społecznościowe jak na zwyczajny, dorosły biznes. To bardzo pozytywny przykład i chyba jedno z największych wydarzeń branżowych w 2012.

Największa porażka w branży w 2012 roku
Wolałbym powiedzieć o największej porażce branży, a nie w branży.
Jesteśmy podwykonawcami Facebooka i każdą prezentacją pogłębiamy jego monopol, redukując tym samym swoje pole manewru i prawo głosu. Nasze biznesy pracują w rytmie Facebookowej czkawki, reagujemy na każdy grymas giganta, jesteśmy zakładnikami jego boiska i jego reguł gry.

Ja umieszczam to w kategorii „porażka”, ale znam takich, którzy będą twierdzić, że to sukces, bo rośniemy razem z nim. Cała reszta przy tym ma znaczenie drugorzędne.

Człowiek lub ludzie, którzy wywarli największy wpływ na rynek w minionym roku - w Polsce i za granicą. Najważniejszy transfer na polskim rynku.
Niezmiennie Mark Zuckerberg, w pierwszej trójce będą jeszcze szefowie Google i Apple. Takie są fakty.

Jeżeli zaś chodzi o nasze poletko, to mam z tym duży problem. W zeszłym roku wymieniłem szefów Sotrendera, Brand24 oraz IRC - ich narzędzia i analizy faktycznie zmieniły sposób funkcjonowania branży, stworzyły nowy punkt odniesienia. W tym roku nie przypominam sobie takiego wydarzenia czy procesu.

Kryzys w 2012 roku - jak mocno wpłynął na branżę?
Klienci tną budżety, a agencje zatrudnienie - to widać na rynku pracy. Z drugiej strony rynek reklamy skurczył się ok. 5 proc. a wydatki na digital urosły o 10 proc., więc coraz więcej budżetów trafia do sieci. Te dwa trendy w przypadku naszej branży cały czas się równoważą i powodują, że skutki nie są tak drastyczne jak mogły by być.

Co wydarzy się w branży w 2013 roku?
1) Przestaniemy gadać bzdury o zaangażowaniu i dialogu, zaczniemy mówić o intrygowaniu i uwodzeniu.
2) Zauważymy, że tablety stały się nowymi laptopami, i że ma to swoje konsekwencje. Mobile = social.
3) Będzie jeszcze mniej tekstu i jeszcze więcej obrazków. Gdybym teraz wybierał karierę, zostałbym grafikiem.
4) Na Google+ zostanie tylko Paweł Wimmer i kilka osób z centrali Google.
5) Facebook przestanie być konkurencyjny cenowo. Właściwie już przestał, ale w 2013 zauważą to wszyscy.

Obędzie się bez rewolucji :-)

 


Mirek Połyniak, właściciel agencji Open4net i Blog Ninja

Najważniejsze wydarzenie w branży w 2012 roku

Sprzedaż Onet.pl, który już nie jest częścią grupy TVN.

Największy sukces w branży w 2012 roku
Utrzymanie się wzrostu wydatków reklamowych na internet, choć największymi beneficjentami byli chyba Google i Facebook.

Największa porażka w branży w 2012 roku
LOL content i żebrolajki w mediach społecznościowych pokazujące brak dojrzałości tego segmentu rynku. To raczej pseudomarketing w mediach społecznościowych.

Człowiek lub ludzie, którzy wywarli największy wpływ na rynek w minionym roku - w Polsce i za granicą.
Polska: Łukasz Misiukanis za stworzenie silnej grupy agencji SM (po przejęciu Lubię.to)
Świat: Mark Zuckerberg - Facebook wszedł na giełdę z ogromną kapitalizacją i przekroczył miliard użytkowników.

Kryzys w 2012 roku - jak mocno wpłynął na branżę?
W branży internetowej chyba nie dało się zauważyć większego kryzysu.

Co wydarzy się w branży w 2013 roku? Jakie będą zmiany i nowe trendy?
Branża reklamowa, w tym interaktywna, uzależniona jest od ogólnej koniunktury biznesowej. Tak więc wiele zależy od tego, co się będzie działo w polskiej gospodarce. Poza tym nastąpi zapewne rozwój działań w mediach społecznościowych, które staną się bardziej profesjonalne. No i może w końcu na szerszą skalę dotrze do nas mobilna rewolucja, bo jak na razie jest to raczej ograniczone zjawisko.

  • 1
  • 2
  • 3

Dołącz do dyskusji: Social media: podsumowanie 2012 roku, prognozy na 2013

7 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
rafciu
Lans.lans.lans. wiadomo.fajnie.promowac wlasna.agencje, klientow, kolezkow ale w granicach rozsadku...
odpowiedź
User
robo
Rok mobile - nie. Poddaje pod dyskusje pomysl. Roku mobile....nie bedzie. To Wasza uluda. Wasze oczekiwanie. Bedzie dalej walka o budzety.
odpowiedź
User
Oski
Jaki jest sens w zasięganiu opinii u tylu "ekspertów" jak wszyscy wyrażają takie same opinie. Strata czasu na czytanie.
odpowiedź