SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Spot „Gazety Polskiej” usunięty z warszawskich autobusów, bo cytat z Piłsudskiego „nawiązuje do nienawiści”

Miejska spółka zarządzająca warszawskimi autobusami zdecydowała się wstrzymać emisję w nich reklamy „Gazety Polskiej” (Niezależne Wydawnictwo Polskie). Powodem jest pojawiające się w spocie hasło „Bić k... i złodziei”. Reklama bez tego sloganu cały czas jest pokazywana w stołecznych tramwajach.

„Bić k... i złodziei”, słynny cytat z marszałka Józefa Piłsudskiego, jest jednym z czterech głównych haseł kampanii reklamującej nową odsłonę „Gazety Polskiej”. Pozostałe to: „Cześć i chwała bohaterom!”, „Tygodnik. Bez resortowych dzieci” oraz „Tygodnik. Lepszego sortu”.

Akcja jest realizowana od zeszłego tygodnia, obejmuje telewizję, internet, punkty sprzedaży Ruchu i Kolportera oraz outdoor m.in. ekrany w pojazdach komunikacji miejskiej (tramwaje, autobusy, SKM), ekrany LED w Warszawie, Gdańsku, Poznaniu i Szczecinie, prawie tysiąc billboardów w mniejszych miejscowościach. Działania zaplanowano do końca marca.

W weekend związany z „Gazetą Polską” serwis Niezalezna.pl poinformował, że spółka Miejskie Zakłady Autobusowe zdecydowała się wycofać z emisji spot tygodnika pokazywany w stołecznych autobusach. Powodem jest slogan „Bić k... i złodziei”.

Miejska spółka w piśmie do firmy marketingowej odpowiadającej za ekrany reklamowe w autobusach wyjaśniła, że otrzymała informacje od pasażerów dotyczące tego hasła. Według firmy treści sporu „nawiązują do nienawiści, przemycają obraźliwe treści oraz naruszają przyjęte zasady współżycia społecznego”. Dlatego MZA, w porozumieniu, z Zarządem Transportu Miejskiego w Warszawie, wycofała emisję z reklamy.

Kierownictwo „Gazety Polskiej” jest oburzone tą decyzją. - To efekt kampanii nienawiści jaką od wielu lat prowadzi Platforma Obywatelska wobec „Gazety Polskiej”. Teraz decyzję podjęli pracownicy instytucji podległej Hannie Gronkiewicz-Waltz. To ewidentne nadużycie uprawnień i łamanie wolności słowa - powiedział Tomasz Sakiewicz, redaktor naczelny „GP”, serwisowi Niezlezna.pl. Zaznaczył, że skieruje tę sprawę do prokuratury, sądu i instytucji międzynarodowych.

- MZA Warszawskie ma obowiązek wyemitowania naszych spotów ponieważ zaakceptowało i przyjęło kampanię do realizacji. Podejmując decyzję o zdjęciu spotów w trakcie trwania kampanii psuje ją ponieważ została ona zaplanowana jako całość, komplementarna do innych nośników w innych miejscach. Zastrzegamy sobie zgłoszenie sprawy nawet do prokuratury z wnioskiem za nadużycie stanowiska przez urzędników Hanny Gronkiewicz-Waltz. Będziemy interweniować w Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka i Komisji Weneckiej - dodał Tomasz Sakiewicz w komentarzy dla „Gazety Polskiej Codziennie”.

Spot „Gazety Polskiej” jest też pokazywany w warszawskich tramwajach. Zarządzająca nimi spółka od razu stwierdziła, że zgadza się na emisję, o ile z reklamy zostanie usunięty slogan „Bić k... i złodziei”, na co przystał wydawca „GP”.

Dołącz do dyskusji: Spot „Gazety Polskiej” usunięty z warszawskich autobusów, bo cytat z Piłsudskiego „nawiązuje do nienawiści”

29 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Adam
Jaki tygodnik, taka reklama...
odpowiedź
User
@
świetna reklama, jacy ludzie taki odbiór
odpowiedź
User
wujek
To taki katolickie. Polskie. Narodowe.
odpowiedź