SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Szefowa YouTube’a zapowiada ściślejszą kontrolę treści i przywrócenie zaufania do serwisu

Susan Wojcicki, szefowa serwisu YouTube obiecała, że w 2018 roku platforma skupi się na budowie zaufania odbiorców i ściślejszym niż dotąd kontrolowaniu treści publikowanych przez twórców. Filtrowaniem materiałów będzie się zajmowało 10 tysięcy pracowników oraz ulepszone algorytmy, a wobec twórców łamiących rażąco regulamin spotkają ich poważne konsekwencje.

Plany dotyczące rozwoju YouTube’a oraz najważniejsze cele stojące przed platformą Susan Wojcicki zdradziła na blogu. Wojcicki odniosła się bez wchodzenia w szczegóły do publikowania na YouTube treści łamiących nie tylko regulamin, ale także zasady życia społecznego. Serwis w ostatnim czasie zaliczył kilka wpadek na tym polu. Jednym z przykładów był film opublikowany przez youtubera Paula Logana przedstawiający ofiarę samobójstwa, innym adresowane do dzieci treści zawierające pornografię czy przemoc.

Szefowa YouTube’a zaznaczyła że nieodpowiednie, skrajne treści publikowane przez niektórych twórców spowodowały duże szkody dotyczące zaufania użytkowników do całej platformy. Dlatego Wojcicki zapowiedziała, że w 2018 r. jej zespół poświęci dużo uwagi przywróceniu reputacji YouTube’a jako źródła bezpiecznej rozrywki i edukacji.

Wojcicki zapowiedziała, że YouTube będzie nadal udoskonalał swoje algorytmy po to by w skuteczny sposób mogły one rozpoznawać i blokować treści szkodliwe dla użytkowników. Zaznaczyła przy tym, że automatyczne systemy na obecnym etapie rozwoju nie rozwiążą problemu, dlatego nad filtrowaniem materiałów ma pracować na bieżąco także 10 tys. pracowników YouTube’a i Google’a.

Szefowa YT odniosła się także do sygnalizowanych przez twórców przypadków gdy algorytm serwisu oznacza ich materiały jako łamiące regulamin pomimo faktu, że nie zawierają one szkodliwych treści, co z kolei pozbawia youtuberów przychodów. Wojcicki obiecała że udoskonalone mechanizmy platformy będą coraz bardziej ograniczały takie przypadki, zaś serwis stale pracuje nad dostarczeniem twórcom nowych sposobów monetyzacji publikowanych przez nich materiałów.

Niedawno YouTube zaostrzył zasady obowiązujące w jego programie partnerskim. Aby się do niego dostać filmy konkretnego youtubera muszą zostać obejrzane przez widzów przynajmniej przez 4 tys. godzin, a kanał musi osiągnąć poziom minimum tysiąca subskrybentów.

 

Dołącz do dyskusji: Szefowa YouTube’a zapowiada ściślejszą kontrolę treści i przywrócenie zaufania do serwisu

7 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
burek
to znaczy jeszcze większa cenzura ....żeby to nie był początek końca Youtube
odpowiedź
User
taka prawda
Materiały Isis wiszą, nienawiść do białych wisi, a jak ktoś wrzuci coś o NWO, fakty przeczące linii politycznej googla, prawdę o migracji albo niepoprawne politycznie rzeczy, to kasują tak szybko, jak algorytm jest w stanie wcisnąć "delete". Więc takie bzdury to do dzieci w przedszkolu. Będzie jeszcze więcej cenzury i politpoprawności oraz prania mózgu.
odpowiedź
User
małe be
chciałby usłyszeć tylko jedno. że YT nie będzie zarabiał na przedsięwzięciach nieetycznych (np. vlogerzy z marginesu aka danielmagical).
odpowiedź