SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

KRRiT po wpisie Piotra Glińskiego zajmie się słowami w „Szkle kontaktowym” o policji. Szef TVN24: to program satyryczno-komentarzowy

Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji przeanalizuje wypowiedź Marka Przybylika w piątkowym „Szkle kontaktowym” w TVN24. Według ministra kultury Piotra Glińskiego Przybylik „nawoływał polską policję do wypowiedzenia posłuszeństwa władzy państwowej”. - „Szkło kontaktowe” to program satyryczno-komentarzowy i wszelkie wypowiedzi w nim zawarte należy interpretować jako satyryczne komentarze, a nie stanowisko stacji w jakiejkolwiek sprawie - podkreśla Adam Pieczyński, szef TVN24.

W piątek wieczorem podczas protestu przed wejściem na teren parlamentu doszło do przepychanek części demonstrantów z policjantami. Zatrzymano cztery osoby, a dwóch funkcjonariuszy odniosło obrażenia.

Manifestujący alarmowali, że policjanci interweniowali brutalnie. Reporter OKO.press Anton Ambroziak narzekał, że został popchnięty przez funkcjonariusza na ziemię, a Wojciech Czuchnowski z „Gazety Wyborczej” dziwił się, że protestujący nie starają się odbić osób zatrzymanych przez policjantów.

Komenda Stołeczna Policji tłumaczyła, że interweniowano tylko wobec osób zachowujących się agresywnie. - Czterech zatrzymanych mężczyzn usłyszało już zarzuty naruszenia nietykalności policjantów. Przestępstwo to zagrożone jest karą do 3 lat pozbawienia wolności - poinformowała policja w sobotę wieczorem.

Z kolei w sobotę przed południem minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński skomentował na Twitterze relacje TVN24 z zajść przed Sejmem. - Wczoraj wieczorem w TVN24 prowadzący program nawoływał polską policję do wypowiedzenia posłuszeństwa władzy państwowej. Zwracam się z pytaniem do właściciela tej stacji - Discovery, czy akceptuje taki przekaz swojej telewizji? Proszę także o opinię w tej sprawie KRRiT - napisał.

Swoje zastrzeżenia wobec tych wypowiedzi Piotr Gliński rozwinął w wypowiedzi dla TVP Info. Ocenił, że słowa na antenie TVN24 stanowiły nawiązywanie do anarchii.

W piątek wieczorem w TVN24 w „Szkle kontaktowym” przytoczono stanowisko rzecznika prasowego stołecznej policji tłumaczące zachowanie funkcjonariuszy wobec demonstrantów. Wypowiedź skomentował współprowadzący program Marek Przybylik.

Szef TVN24: „Szkło kontaktowe” to program satyryczno-komentarzowy

Do wpisu Piotra Glińskiego szybko odniósł się TVN24, zamieszczając stanowisko dyrektora tej stacji Adama Pieczyńskiego. - „Szkło kontaktowe” to program satyryczno-komentarzowy i wszelkie wypowiedzi w nim zawarte należy interpretować jako satyryczne komentarze, a nie stanowisko stacji w jakiejkolwiek sprawie - stwierdził Pieczyński.

Ponadto przytoczono dokładnie wypowiedź Marka Przybylika dotyczącą policjantów: „Przedwczoraj, czy kilka dni temu, usłyszałem, że policjanci walczą o swoje, ale to niech walczą nie z demonstrantami, niech walczą o swoje z politykami”.

Przypomnijmy, że od dwóch dni trwa protest policji i innych służb mundurowych. Funkcjonariusze domagają się podwyżek, w ramach akcji policjanci wystawiają o wiele mniej mandatów niż wcześniej, a częściej stosują pouczenia.

Szef KRRiT: podejmiemy postępowanie

Witold Kołodziejski, przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, w rozmowie z PAP zapowiedział, że KRRiT zacznie postępowanie w tej sprawie - być może z urzędu, nawet jeśli nie trafi do niej formalna skarga na wypowiedź Marka Przybylika w PAP. - Jak rozumiem sprawa jest publiczna, więc takie postępowanie nawet z urzędu pewnie będzie wszczęte - stwierdził.

Podstawą prawną będzie art. 18 ustawy o radiofonii i telewizji, zgodnie z którym treści w mediach nie mogą m.in. propagować działań sprzecznych z prawem, z polską racją stanu oraz postaw i poglądów sprzecznych z moralnością i dobrem społecznym, a także sprzyjać zachowaniom zagrażającym zdrowiu lub bezpieczeństwu.

Kołodziejski zaznaczył, że KRRiT nie będzie oceniać ani komentować tej sytuacji, tylko po przeprowadzeniu postępowania wyda decyzję. - Krajowa Rada raczej nie wydaje opinii w takich kwestiach tylko - jeżeli stwierdza naruszenia prawa - stosuje odpowiednie konsekwencje, a jeżeli nie stwierdza, to nie stosuje i zamyka postępowanie - opisał.

Piotr Gliński krytykował też inne media

Minister kultury i dziedzictwa narodowego w ostatnich miesiącach parę razy krytykował na Twitterze niektóre materiały dziennikarskie, m.in. ze stacji Grupy TVN. W marcu zarzucił na Twitterze TVN-owi, że w materiale „Faktów” stwierdzono, że w Polsce panuje obecnie „podobne przyzwolenie władz” na antysemityzm, jak w marcu ’68. - Do kłamstw TVN jestem przyzwyczajony, ale chciałbym publicznie zapytać p. Katarzynę Kieli - szefową Discovery Polsca - czy aprobuje takie pomówienia swojej stacji - zapytał Gliński.

W maju skrytykował komentarz dziennikarki „Gazety Wyborczej” po konferencji prasowej resortu kultury oraz tekst w „Tygodniku Powszechnym” o kulisach kupna kolekcji Czartoryskich. Ministrowi nie spodobał się również artykuł Łukasza Warzechy w „Do Rzeczy” negatywnie oceniający Polskiej Fundacji Narodowej. Gliński na antenie RMF FM określił ten artykuł jako szczególnie ohydny i nierzetelny.

Poprzednia kara na TVN wywołała międzynarodową krytykę

W grudniu ub.r. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji nałożyła na TVN karę o rekordowej wysokości 1,48 mln zł za naruszenie przepisów w relacjach z zajść przed Sejmem. Chodziło o transmisje z wydarzeń w dniach 16-18 grudnia 2016 roku, kiedy posłowie PO i Nowoczesnej zaczęli blokować mównicę w sali plenarnej Sejmu, a przed parlamentem i Pałacem Prezydenckim odbyły się demonstracje opozycji.

KRRiT uznała, że goście w studiu TVN24 byli stronniczy i zachęcali do udziału w manifestacjach, dziennikarze za późno poinformowali, że demonstracja została rozwiązana przez policję oraz nie opatrzono odpowiednim komentarzem ujęć z mężczyzną udającym zranionego. W ten sposób kanał miał propagować działania sprzeczne z prawem i sprzyjał zachowaniom zagrażającym bezpieczeństwu.

Nałożenie kary na nadawcę przez dziennikarzy, niektóre organizacje pozarządowe, a nawet Departament Stanu USA. Przewodniczący Krajowej Rady Witold Kołodziejski spotkał się kilka razy z przedstawicielami zarządu TVN i przyjął ich dodatkowe wyjaśnienia. O cofnięcie kary dla nadawcy zaapelowały też organizacje z branży mediów, m.in. Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich. Od kary dystansował się premier Mateusz Morawiecki.

Ostatecznie 11 stycznia, w ostatnim terminie, w którym miał taką możliwość, Witold Kołodziejski uchylił karę dla TVN. KRRiT wyjaśniła, że Kołodziejski podjął tę decyzję „po zapoznaniu się ze stanowiskami strony społecznej oraz dodatkowych analizach i argumentach przedstawionych przez zainteresowaną stronę.

Zdanie odrębne od uchylenia grzywny zgłosił członek KRRiT prof. Janusz Kawecki, jako publicysta związany m.in. z Radiem Maryja. W oświadczeniu wyliczył, dlaczego karę dla TVN uważa za uzasadnioną.

Nałożenie grzywny na TVN wymieniono jako jeden z czynników decydujących o pozycji Polski w tegorocznym rankingu wolności prasy według Reporterów bez Granic. Nasz kraj zajął 58. miejsce, po spadku o cztery w skali roku. Na tę grzywnę zwróciła też uwagę w swoim raporcie Freedom House.

Dołącz do dyskusji: KRRiT po wpisie Piotra Glińskiego zajmie się słowami w „Szkle kontaktowym” o policji. Szef TVN24: to program satyryczno-komentarzowy

48 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
sdf
Ciekawe co na to owczarek niemiecki Frans Timmermans i ten drugi, co mu nogi bolą?
odpowiedź
User
Romek
zero litości dla bandytów wzywających do atakowania policjantów
odpowiedź
User
al
TVN to nieuleczalny rak, toczący polskie media komercyjne. Należy cofnąć im koncesje wydawnicza.
odpowiedź