UOKiK przygląda się "misiom" na profilach celebrytów, czyli akcji promocyjnej NFT
Na profilach celebrytów i influencerów w mediach społecznościowych pojawiły się cyfrowe grafiki z misiami, które nawiązują do indywidualnego wyglądu znanych w sieci osobowości. To akcja promocyjna kolekcji NFT nazwanej Fancy Bears Metaverse stworzonej przez firmę Fanadise. Ale tym działaniom uważnie przygląda się Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który już wcześniej ogłosił, że bada np. sposób oznakowania przekazów w mediach społecznościowych przez influencerów.

O rynku NFT zrobiło się w Polsce ostatnio głośno. Najpierw za sprawą influencerki Marti Renti, która w 2021 roku sprzedała swoją wirtualną miłość za 1 milion złotych. Potem piosenkarka Doda zeskanowała się w 3D, a następnie sprzedała skan podzielony na kawałki jako właśnie NFT.
Rozwinięcie skrótu NFT to Non-Fungible Token. W tłumaczeniu to wirtualny certyfikat (token), którego nie da się wymienić na inny.
Teraz osoby odpowiedzialne za te projekty stworzyły Fancy Bears Metaverse, kolekcję 8888 grafik NFT, z których każda przedstawia misia o różnych cechach i atrybutach wizualnych nawiązujących do influencerów. Zaangażowano do tego Magdę Gessler czy Krzysztofa Gonciarza, a także np. Malika Montanę i Olę Nowak.
„Ten miś to cyfrowa wersja mnie. Jestem podekscytowana nie tylko byciem częścią tego klubu, ale również możliwościami, jakie technologia NFT daje artystom. Nie jest to coś, co do końca rozumiem, ale czuję, że na naszych oczach dzieje się rewolucja. Poza tym sama jestem malarką, więc jest to coś co odczuwam na bardzo personalnym poziomie” - tłumaczyła Magda Gessler po opublikowaniu grafiki na swoim profilu na Facebooku.
Takie indywidualne cyfrowe grafiki z misiami można nabyć płacąc kryptowalutą, w przeliczeniu za ok. 2 tys. zł. W teorii NFT będzie można sprzedać w przyszłości. Ale nie wiadomo czy z korzyścią. Bez promocji trudno utrzymać zainteresowanie.
Twórcy tego projektu reklamują jednak posiadanie Fancy Bear jako zostanie członkiem ekskluzywnej społeczności. Ma to dać nowe możliwości, np. udział w loterii, gdzie główną nagrodą ma być Ferrari.
Polskie Fancy Bears jest także wzorowane na amerykańskiej akcji Bored Ape Yacht Club, w którą zainwestował np. raper Eminem.
UOKiK bada akcje influencerów
Akcja przygląda się Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Nawet kilka dni temu podał, aby zgłaszać do niego każdego influencera, który reklamuje scam. Chodzi o działania polegające na wprowadzaniu odbiorców w błąd poprzez m.in. ukrywanie istotnych informacji na temat produktu, czy też podkreślanie pewnych jego cech w celu wywarcia wpływu na użytkownika.
Czy chodzi o misie NFT? - Misiom i ich promocji w sieci przyglądamy się w ramach działań już prowadzonych wobec influencerów – odpowiada na pytanie Wirtualnemedia.pl biuro komunikacji Urzędu.
📢 Influencer, którego obserwujesz, reklamuje scam❓
— UOKiK (@UOKiKgovPL) January 6, 2022
Zgłoś to #UOKiK – napisz do nas, również anonimowo ➡️ scam@uokik.gov.pl pic.twitter.com/43sgr9Jub6
Tomasz Chróstny, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów już w listopadzie ogłosił, że chce nałożenia kary na Julę Kuczyńską "Maffashion", Marcina Dubiela, Marka Kruszela "Kruszwila" i Marlenę Sojki za brak współpracy w ramach postępowania dotyczącego aktywności marketingowych. Ponadto wszczął postępowanie wyjaśniające, w którym sprawdza, czy influencerzy promują tzw. scam.

Jaki jest status tych postępowań? „Informujemy, że jesteśmy w trakcie obu postępowań, w których badamy zarówno scam, jak i sposób oznakowania przekazów w mediach społecznościowych. Jesteśmy w kontakcie z branżą reklamową w celu ustalenia ramowych zasad wytycznych. Jednocześnie analizujemy rynek na podstawie uzyskanych informacji” – zapewnia nas UOKiK.
Pod koniec września prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów podjął postępowanie wyjaśniające w sprawie działań reklamowych influencerów w mediach społecznościowych, w ramach którego sprawdza relacje gwiazd internetu z agencjami reklamowymi i reklamodawcami.
- Weźmiemy pod lupę social media i profile najpopularniejszych influencerów. Będziemy sprawdzać, czy treści reklamowe są w ogóle oznaczane, a jeśli tak - to czy wystarczająco jasno i wyraźnie, czy nie jest to widoczne np. dopiero po przewinięciu strony lub ukryte pod jakimś skrótem. Zamierzamy też weryfikować, z czego wynikają zaniedbania influencerów, np. czy nie jest to wymagane przez sponsorów - wyliczono w komunikacie.
Prezes UOKiK w wywiadzie dla Wirtualnemedia.pl w październiku, mówił, że skarg na tzw. scam nie jest dużo.
- Mamy świadomość, że ich liczba nie odzwierciedla skali zjawiska, które w dodatku może ewoluować ze względu na korzyści finansowe, realizowane przez influencerów promujących w ten sposób produkty - zaznaczał.
- Jeśli mamy produkt, który przez influencera jest promowany świadomie jako wysokojakościowy, o cechach których nie posiada, to możemy mówić o wprowadzaniu konsumenta w błąd. Tego typu przedsiębiorcy mogą spodziewać się w przyszłości działań po stronie prezesa Urzędu - dodał.
Dołącz do dyskusji: UOKiK przygląda się "misiom" na profilach celebrytów, czyli akcji promocyjnej NFT
Ludzie wywalają pieniądze... właściwie nie wiadomo na no, bo generalnie jest to NIC nie warte.
Cieszą się tylko takie firmy jak Fanadise, którym udało znaleźć się 8888 frajerów.
Celebryci są tu tylko do naganiania naiwnych.