ZUS pozwał "Fakt" za "luksusy prezesa"
Zakład Ubezpieczeń Społecznych pozwał dziennik "Fakt" za tekstsugerujący, że rzekome luksusowe wyposażenie gabinetu szefa ZUSpowstało "kosztem marnych emerytur, z których musi żyć 10 mlnPolaków".
Sąd Okręgowy w Warszawie dał pełnomocnikom stron 3 tygodnie narozmowy w celu zawarcia ewentualnej ugody.
W styczniu tego roku "Fakt" opisał gabinet ówczesnej prezes ZUSAleksandry Wiktorow. "Klimatyzacja, przestronne wnętrza, eleganckiefotele i piękne marmury" - pisano. "Wystarczy zobaczyć te marmuryna ścianach, wykończenia z ciemnego drewna, luksusowe skórzanefotele i grube stoły i porównać to z niskimi rentami i emeryturami,by dostać białej gorączki" - dodano. Gazeta konkludowała: "Cały tenprzepych, wszystkie te luksusy powstały przecież kosztem marnychemerytur, z których musi żyć 10 milionów Polaków. Urzędnicy ZUSpławią się w luksusach, a Polakom ledwie wystarcza dopierwszego".
Wiktorow wytoczyła za to gazecie proces o ochronę dóbr osobistych,żądając wyrażenia ubolewania przez wydawcę gazety i wpłaty 50 tys.zł na cel społeczny.
Według pozwu, meble pochodzą z 1991 r., a reszta wyposażenia towyroby "marmuropodobne". W pozwie podkreślono, że wydatki nawyposażenie gabinetu nie mają żadnego związku z wypłatami dlaemerytów. Zaznaczono, że w Polsce jest nie 10 mln, lecz ok. 4 mlnemerytów.
W odpowiedzi na pozew "Fakt" przyznawał, że doszło do pewnego"skrótu myślowego", ale ZUS jest przecież finansowany z budżetupaństwa. Powołano się na "ochronę ważnego interesu społecznego"oraz na swobodę wypowiedzi prasowej.
Pełnomocnik ZUS mec. Jacek Kondracki zwrócił się od sądu otermin na negocjacje, co poparł adwokat "Faktu" Artur Wdowczyk. Sądprzychylił się do tego wniosku.
W czerwcu tego roku Paweł Wypych zastąpił Wiktorow na foteluprezesa ZUS.
Dołącz do dyskusji: ZUS pozwał "Fakt" za "luksusy prezesa"