SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

2,7 mln widzów „Dziewczyn ze Lwowa”. TVP1 liderem rynku

Drugi sezon „Dziewczyn ze Lwowa” ogląda średnio 2,68 mln osób. TVP1 w czasie emisji produkcji wygrywa walkę o widza ze wszystkimi swoimi głównymi konkurentami w rynku wśród wszystkich widzów i zajmuje trzecie miejsce w grupie komercyjnej 16-49.

Dołącz do dyskusji: 2,7 mln widzów „Dziewczyn ze Lwowa”. TVP1 liderem rynku

12 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
dfdf
Ukrainizacja polski postępuje szybciej niż islamizacja niemiec
odpowiedź
User
Anna
Czy kogoś dziwi, że widownia spada? No chyba nie. Przyczyn jest kilka (wiadomo, że ogólnie TVP widownia leci, ale porządne produkcje jak widać się potrafiły obronić patrz. Ranczo rok temu), ale wg mnie zwyczajnie ten sezon nie ma takiej siły przyciągania jak pierwszy. Mnie bardzo wciągnęła historia Ukrainek, czekałem niecierpliwie i... z odcinka na odcinek rozczarowanie. Jestem po 4 odcinkach(oglądam z szacunku dla duetu Brutter i Adamczyk za wcześniejsze dzieło serialowe ) i... no momentami nuda. Mój ulubiony wątek Uliany staje się kompletnie przerysowany i schematyczny, najlepiej rozpisaną postać na Magda Wróbel czyli Polina, ale jakoś nigdy Jej szczególnym fanem nie byłem, ale widać, że ma najwięcej do grania. Sporo uroku dodaje tej serii Kasia Ucherska, która baaaardzo rozwinęła się aktorsko na plus od pierwszej serii i tyle. Najprzyjemniej nadal patrzy się na duet Segda i Brejdygant, ale oni kradli uwagę od pierwszej serii i chyba jako jedyni poziom trzymają. Zdarzają się momenty oczywiście w tej serii gdy człowiek patrzy i umysł mu odpoczywa, ale to są tylko momenciki, wcześniej było ich dużo więcej. Także na moje oko oglądalność i tak poleci jeszcze bardziej, bo DzL widać, że nie zmierzają po miano fenomenu i hitu telewizyjnego, ale kolejnej obyczajówki, takiego porządnego średniaka. Tyle, że z dobrymi dialogami (Brutter Mistrz Słowa) i dobrą Reżyserią (Adamczyk, klasa). Spokojnie mogą konkurować z Blondynką, Pensjonatem nad Rozlewiskiem, Wojennymi Dziewczynami, czy polsatowskim W rytmie serca. I lepiej w tym rzędzie je zestawiać, bo wtedy maja szansę być z przodu. Bo jeśli zestawimy je z Ranczem to niestety wypadają blado i nawet dwie ostatnie transze (9 i 10) Rancza maja więcej energii, polotu, błyskotliwości, chemii aktorskiej, ciepła, zaskoczenia i GENIALNYCH PUENT (szczególnie w zakończeniach odcinków czego w DzL w ogóle nie ma, a akcja najczęściej się urywa) aniżeli ta nowa seria Dziewcząt ze Lwowa. Ale obejrzę do 13 odcinka, może mnie zaskoczą?

Nie wiem czy tak jest od 1. odcinka drugiej serii DzL, bo nie zwracałam na to uwagi przekonana, że scenariusz (jak poprzednio) stworzył p. R. Brutter. Od kilku odcinków widzę, że scenariusz do drugiej serii napisali Marcin Grembowicz (pewnie syn scenarzysty ,,Rancza" i I serii DzL) oraz Ewa Bukowska. Stąd różnica w poziomie scenariusza i w jakości dialogów. Wszak Robert Brutter jest tylko jeden. W drugiej serii nadal jest świetne aktorstwo. Pani Marta Lipińska i Pani Dorota Segda - wymiatają.
odpowiedź
User
konwalijka
Nie wiem czy tak jest od 1. odcinka drugiej serii DzL, bo nie zwracałam na to uwagi przekonana, że scenariusz (jak poprzednio) stworzył p. R. Brutter. Od kilku odcinków widzę, że scenariusz do drugiej serii napisali Marcin Grembowicz (pewnie syn scenarzysty ,,Rancza" i I serii DzL) oraz Ewa Bukowska. Stąd różnica w poziomie scenariusza i w jakości dialogów. Wszak Robert Brutter jest tylko jeden. W drugiej serii nadal jest świetne aktorstwo. Pani Marta Lipińska i Pani Dorota Segda - wymiatają.
Pan Robert Brutter napisał 1 i 2 odcinek tej serii, czyli 14 i 15. W tym momencie (po 10 odcinku serii, tzn. po 23) ten serial ma już czterech scenarzystów. A co będzie dalej? Zupełnie nie wiem po co planują kolejną serię, co potwierdziła p. Marta Lipińska.
odpowiedź