SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

900 tys. widzów serialu „Szkoła”, TVN na razie jest liderem

Nowy serial paradokumentalny TVN „Szkoła” po trzech pierwszych odcinkach ogląda średnio 880 tys. osób. Choć produkcja traci widzów, to stacja w czasie jej emisji jest liderem rynku telewizyjnego.

Dołącz do dyskusji: 900 tys. widzów serialu „Szkoła”, TVN na razie jest liderem

59 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Bronisław
Nie oglądam TVNuda. Muszę przyznać, że w tym pędzącym świecie, pełnym przeróżnych zagrożeń - trwam i nie poddaję się, tylko dzięki TV Trwam. Tu znajduję wszystko to, co potrzebne, aby się nie zagubić pośród medialnego szumu i zgiełku kłamstwa. Tu znajduję rzetelną informację o świecie i spokojną debatę o Polsce, a także godziwą rozrywkę. W TV Trwam odnajduję po prostu NORMALNOŚĆ i poczucie bezpieczeństwa.
odpowiedź
User
Krzysztof
Krzysztof Feustette w materiale „TVN w drodze na dno” pisze: „Pasmo wizerunkowych porażek TVN wydaje się nie mieć końca. Kolejne gwiazdy pogrążają się w oparach kłamstwa i chamstwa, a dyrekcja z żałosnym skutkiem bierze się za konferansjerkę”
odpowiedź
User
Sebastian
TVN24 - patologicznie nienawidząca i nieszanująca wszystkiego, co prawicowe szczekaczka. Bajerancki wystrój studia i luzacki sposób bycia dziennikarzy. Wszyscy obowiązkowo estetyczni i uśmiechnięci. Dominujący nastrój to poczucie sukcesu. Tuba propagandowa partii rządzącej. Tendencyjnie dobierane i pokrętnie interpretowane wiadomości. Bezustanna i monotematyczna nagonka na opozycję prawicową i Jarosława Kaczyńskiego. Programy publicystyczne to ustawki, w czasie których wrogo i nienawistnie nastawiony do opozycji prawicowej dziennikarz rozmawia z gośćmi zapraszanymi zawsze w proporcji 2 : 1 nie niekorzyść gościa reprezentującego opozycję, który zostaje w bardziej lub mniej elegancki sposób zakrzyczany. Dziennikarze prowadzący nie dopuszczają do głosu zaproszonego prawicowca, przerywają mu w pół słowa, a w przypadkach drastycznych wręcz go krytykują za niepoprawne politycznie poglądy. Autorytety moralne i eksperci dobierani są z klucza pro-rządowego. Większość dyskusji kończy się mniej lub bardziej prostacką kłótnią. I żadnej recepty na Polskę. S
odpowiedź