SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Agnieszka Sadowska odchodzi z Agory po 22 latach pracy

Agnieszka Sadowska w środę zrezygnowała z funkcji członka zarządu Agory i po 22 latach pracy odchodzi z firmy. Rezygnację zapowiedziała pod koniec lipca. Na początku sierpnia do zarządu Agory została powołana Agnieszka Siuzdak-Zyga.

Dołącz do dyskusji: Agnieszka Sadowska odchodzi z Agory po 22 latach pracy

23 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
mal
Lepiej napiszcie dlaczego odchodzi. O tym jak po decyzji o polaczeniu dziennikarze Wyborczej zbierali haki na nia i jej męża, jak reporter GW obdzwanial pracownikow firmy, ktorej prezesem jest maż Sadowskiej, jak powstala tzw teczka na Sadowska. Gòwno znaleźli, ale smròd pozostał.
Aaaaaa nie napiszecie….

Nie napisza bo ich poprosiłem, zeby dla dobra polskiej demokracji nie pisali o tym, bo to jednak wiocha robić takie rzeczy!

Gdyby to co piszesz okazało się prawdą to jednak dużo gorzej niż wiocha, to gorzej niż tvpis, to metody esbeckie


Jak mój kawałek Agory o tym usłyszał wewnętrznie, to szczęki były z podłogi zbierane w kawałkach. Niech to GW już zostanie osobną spółką, bo idą w szkodę jak najgłupsze bydle.
odpowiedź
User
r
Należy oddać hołd tej ambitnej milionerce, iż postanowiła ubrudzić sobie alabastrowe łapki i przez 22 lata zadawać się z na korytarzach z motłochem, by po tym czasie zostać wywaloną na mocy bezpośredniej dyspozycji samego Adama.
Nie czarujmy się - to spore osięgnięcie.
Całe kohorty pracowników o podobnym, lub dłuższym stażu pracy, w tym wielu zwolnionych w skutek jej osobistych działań, nie mialo nawet szansy zaistnieć w jego świadomości.
Do tak spektakularnego upadku potrzeba wyjątkowej mikstury partactwa, ignorancji i tego, co Freud nazywał "Minderwertigkeitskomplex".

Z krawiącym sercem obserwowalilśmy, jak ta przebojowa osoba została wystawiona przez kolegów z Zarządu do tak istotnej misji, której żadne z nich nie miało odwagi się podjąć, zaś ona jedyna miała tyle poczucia sprawczości i sprytu by doń przystąpić.

Czy pozostali członkowie Zarządu dopuścili się tej podpuchy świadomie?
Czy Agnieszka naprawdę liczyła, że rozsadzi układ?

Te, oraz inne pytania, będą burzyły jej Zen podczas zasłużonych inhalacji z kawioru.


Żeby tak ludzie potrafili pisać w Agorze, to bym brał każdą Wyborczą! Niestety, jest Twardoch.
odpowiedź
User
Suczka
Kto nie lubi wydawać kasy na panienki ? Na polskim portalu z panienkami 𝗭𝗡𝗔𝗠𝗖𝗜𝗘.𝗣𝗟 pójdzie cała wypłata w tydzień.
odpowiedź