SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Branża eventów i spotkań apeluje do rządu o pomoc. "Nasza sytuacja jest dramatyczna"

Przedstawiciele branży eventów, konferencji i spotkań apelują do rządu o pilne wsparcie w czasie nawrotu pandemii Covid-19. W czerwonych strefach od soboty jest zakaz organizacji wydarzeń promocyjnych. Firmy oczekują od państwa m.in. ograniczenia ściągania od nich danin w postaci podatków i składek na ZUS, a także dopłat do wynagrodzeń. - Chcemy dalej spotykać się i rozmawiać [z rządem] o kolejnych formach pomocy dla branży - mówi portalowi Wirtualnemedia.pl Bartosz Bieszyński, koordynator Rady Przemysłu Spotkań i Wydarzeń.

Dołącz do dyskusji: Branża eventów i spotkań apeluje do rządu o pomoc. "Nasza sytuacja jest dramatyczna"

13 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
rfg
do komentujących, branża eventowa to nie tzw. dziewczynka od eventów z którą widzicie się na prezentacji. To tysiące ludzi z diodami, nagłośnieniem, cateringiem, ochrony, sprzątania, meble, transport, ogromne obiekty, scenografowie, drukarnie itd.


Zgadzam się. To branża, która współdziała z wieloma innymi, czasami bardzo niszowymi, które nigdy nie będą mogły liczyć na wsparcie państwa.
odpowiedź
User
Marcin
Tylko skad Polska ma brac pieniadze kazdej firmie,ktora domaga sie doplat do wynagrodzen . . ? Mysla,ze Panstwo by dalo swoje pieniadze,a sa to pieniadze z naszych podatkow.
odpowiedź
User
Najmądrzejszy
do komentujących, branża eventowa to nie tzw. dziewczynka od eventów z którą widzicie się na prezentacji. To tysiące ludzi z diodami, nagłośnieniem, cateringiem, ochrony, sprzątania, meble, transport, ogromne obiekty, scenografowie, drukarnie itd.


Diody, nagłośnienie, catering, ochrona, sprzątanie, ogromne obiekty, scenografowie - to wszystko działa na potrzeby branży rozrywkowej. Branża rozrywkowa nie jest branżą pierwszej potrzeby. Nie życzę im źle, ale niech sobie poradzą, trudno. Gdy jeden z moich partnerów z dnia na dzień przestał płacić faktury, bo zbankrutował, to też miałem problem. Poradziłem sobie.

Branża rozrywkowa fajnie sobie pożyła, pojeździła po Polsce, popiła, czasem wyskoczyła na Bali czy Kanary, a teraz niech się odnajdzie w nowej sytuacji. Przykro mi.
odpowiedź