SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

"Gambit królowej" najchętniej oglądanym serialem w historii Netfliksa

Netflix poinformował o rekordowej oglądalności miniserialu "Gambit królowej", w którym jedną z ról gra Marcin Dorociński. To obecnie najpopularniejszy serial limitowany w historii serwisu.

Dołącz do dyskusji: "Gambit królowej" najchętniej oglądanym serialem w historii Netfliksa

16 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
nowak
Zakochalem sie w tej mlodej rudowlosej 💋
Poczatkowo zanim zacząłem ogladac (dzieki reklamie) , liczylem , ze to faktycznie sie zdarzyło.Pomimo to serial mnie wciągnął.Amerykanska bajka o wyzszosci Amerykanów nad Rosjanami w czasie zimnej wojny.Tak Amerykanie buduja o stu lat swoj patriotyzm
odpowiedź
User
Ardjan
za dużo lukru i baśni i po prostu nudy. plus te sterylne, stylizowane dekoracje. ja tego nie kupuję.

Panie Bax, poleć Waść inny, lepszy serial, a najlepiej trzy.
odpowiedź
User
maciej żebrowski
Bardzo dobry rytm (choć trochę nużący, ale uważam to za atut). Obłędna Anna Taylor Joy - nie można od niej oderwać wzroku. Fantastyczne obrazy - gotowe zdjęcia do pięknego albumu ze zdjęciami. Nie mniej jednak zbyt dużo skrótów fabularnych, uproszczeń i rozwiązań typu deus ex machina - jak wizyta Jolene, która ją ocala przed turniejem w Rosji. W ten sposób wiele ważnych motywów rozpływa się i traci na wartości i zdecydowanie spada poziom prawdopodobieństwa. Wiele razy miałem wrażenie, że coś zacznie się na dobre, że stworzy się nowe znaczenie ale najczęściej jednak kończyło się na szkicu nakreślonym bez pokolorowania i nadania głębi - tak było np. z samym motywem doprowadzenia do wizji szachowych (wspaniały lekko psychodeliczny klimat robi się miałki i banalny) podobnie wątek lesbisjki ze znajomą z Paryża - ważne uzupełnienie tego kim jest bohaterka, ale krótkie mignięcie tego mikro wątku spłyca temat do tego stopnia, że można o nim zapomnieć. Bardzo podoba mi się natomiast mądrze feministyczny wydźwięk serialu pokazujący jaką wartością jest kobieca moc w tzw. męskim świecie. Podsumowując: rozumiem fenomen, oglądałem z wypiekami, ale czuję głęboki niedosyt bo przy tym budżecie i takim potencjale - dziury w scenariuszu wydają mi się wręcz niezrozumiałe.
odpowiedź