SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

I Onet, i „Projekt Test” inspirowali się zagranicznymi plakatami? „Wymyślamy wymyślone”

Układ graficzny, na którym oparte są podobne do siebie reklama Onetu i plakat z kampanii „Projekt Test”, jest na tyle szeroko stosowany, że bez trudu można wskazać jego wcześniejsze przykłady z zagranicy. W branży marketingowej często pojawiają się podobne koncepcje. Zdarza się, że wymyślamy pomysły, które już zostały wymyślone - komentują dla Wirtualnemedia.pl kreatywni z agencji reklamowych.

Dołącz do dyskusji: I Onet, i „Projekt Test” inspirowali się zagranicznymi plakatami? „Wymyślamy wymyślone”

13 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
j
Jak nie macie własnych pomysłów to sobie to kreatywni w tytule zajmowanego stanowiska zmieńcie na coś co wasze możliwości oddaje lepiej.
odpowiedź
User
Ania
No właśnie, a dlaczego w tekście nie ma informacji, że Pani z Projektu Test nagle wyparowała z dowodami - billboardem, no i pytanie brzmi czy ją ktoś nie powinien pozwać za plagiat, albo próbę przejechania się na plecach Onetu...
odpowiedź
User
pat
Owszem, obie kampanie nie są kreacyjnym Mount Everestem. Jak to określono, wizualnie są dość generyczne. Zarzut plagiatu w przypadku samego kafelkowego układu portretów jest nadużyciem.

Jeśli chodzi o billboard, który rzekomo powstał w 2010 roku, i nakłada się 1:1 z billboardem przygotowanym w 2014 przez agencję Open, śmiem twierdzić, że został on sfabrykowany TERAZ przez laika, być może samą panią Agatę Kwiatkowską z Projekt Testu. Dlaczego?

1) Przede wszystkim na spornym billboardzie mamy logotyp akcji wykorzystywany TERAZ, a nie ten widoczny na pozostałych nośnikach z 2010 roku.
2) Układ kolorów jest praktycznie taki sam. Gdyby ktoś robił plagiat, na pewno by to zmienił. Co innego jeśli ktoś chce fakt plagiatu podkreślić.
3) Chyba zabrakło kolorów przy montowaniu dowodów plagiatu, bo w pierwszej kolumnie mamy dwie zielone aple obok siebie - żaden grafik, mając dostępną całą paletę barw tak by tego nie ułożył.
4) Na jednym z kafli brakuje hasła, jakby tylko takie zdjęcie było pod ręką.
5) Po haśle "Każdy się testuje" ktoś dodał kropkę - tego nie robi się na plakatach.
6) Do dzisiaj nie znalazły się dowody istnienia owego billboardu, a sama pani Agata jako ostateczny dowód plagiatu przedstawia zdjęcia kalendarza i instalacji, które wyglądają jednak nieco inaczej.

Kłamstwo ma krótkie nogi i mam nadzieję, że sprawa zostanie ostatecznie wyjaśniona, chociażby ze względu na ludzi, pod których adresem padły oskarżenia, mogące kosztować ich utratę pracy i problem ze znalezieniem kolejnej.
Wysoce nieetyczne zaś jest stosowanie oszustwa i manipulacji. Na dodatek w imię społecznej akcji, przy jednoczesnym zasłanianiu się jej charakterem, gdy kłamstwo zaczyna wychodzić na jaw.
odpowiedź