Marcin Grzywacz w redakcji sportowej radiowej Trójki

"Po prostu tworzymy w Trójce stabilny i kompetentny zespół redakcyjny" powiedział czwarty (licząc od maja 2020 roku do dziś) dyrektor naczelny stacji mówiąc o kto-by-to-liczył-którym nowym nabytku mającym zapełnić dziurę po dziennikarzach redakcji sportowej wyrzuconych hurtem niecały rok temu.

Pan nowy redaktor nawet nie wie, że "radio" się odmienia od prawie stu lat.

Jeśli Trójka ma trafiać do ludzi w ogóle to należy zdjąć z anteny promowanych przez panią prezes półanalfabetów. Bełkotu, próżni, prostactwa a przede wszystkim braku wiedzy i dziur w wykształceniu (nie wspominając o warsztacie) nie da się słuchać. Młody słuchacz nie będzie słuchał pierniczenia Ciechana... radia dla ubogich intelektualnie - Popek, Piaseckiej, Cygler, Szymborskiej, Złotnickiej, Gnata. Przerażającej tępoty Łukowskiej. Propozycja pani prezes to "eremef" z lat 90tych. Cofka. Jurata i Opole umpa umpa, już widzę młodzież słuchającą Trójki. I co tygodniowych wstawek w serwisach - samozachwytu i partyjnego betonu pani prezes. Nigdy nie sadziłam, że komuna wróci. A tu proszę.