Piotr Bugajski i Joanna Niedziela-Dąbrowska nie są już wicenaczelnymi „Faktu”

Bugajski był fachowcem ale bez klasy. Wyrachowany do granic możliwości. Za to red. N. zepsuła krew tylu ludziom, tyle osób wylało przez nią morze łez, że pozostaje się tylko cieszyć. Niszczyliście ludzi przez wiele lat, może ta sytuacja da wam do myślenia i zmienicie swoje nastawienie

Bugajski w imię wygodnego życia jest w stanie sprzedać swoich kolegów i nie ma żadnych zasad poza zasadą zachowania świętego spokoju. A Niedziela to osoba, która zamiast choćby odrobiny intelektu ma ambicję bycia najlepszą uczennicą. Zabije każdego, kto kwestionuje jej prymusostwo. Jankowski rządził Faktem jak Tusk rządem. Niedziela to klasyczny koń wprowadzony przez Jankowskiego "do senatu", a Bugajski to człowiek z wieloma słabościami, poprzez które można go uzależnić. Trochę obrzydliwi ludzie jednak.

Strata? Chyba dla samego zainteresowanego i jego narzeczonej.