Policjanci omyłkowo przeszukali dom dziennikarki Trójki. Przeprosiny po interwencji dyrektora stacji

No i pozostaje jeszcze kwestia haniebnego wpisu na ćwierkaczu. Kolejna odsłona haniebnej ziobrowej mody "wszystko na żywo". Jak kretynskie zatrzymanie Frasyniuka z kamerzytą, by puścić go po cichu tego samego ranka, jak wczorajsza nadymka z Kapicą, zatrzymanym, oskarżonym o rzekomo Ooooolbrzymie przestępstwa... I puszczonym po chwili wolno (widać to tak strrrrraszne zarzuty, że nawet na wniosek o areszt nie starczyło im powagi). A teraz ten tweet, iż przeszukana ma (rzekomo) brudno w domu... Żenada.

O nie. Kolejne nazwisko, które obiło mi się o uszy. Świetlik ma dobre intencje. Broni uciemiężonych.

Taaa "omyłkowo". Cichy przekaz zatytułowany: możemy wejść do każdego i zrobić cokolwiek, więc uważajcie.

Oczywiście - PiS-system namierzył panią Anię, reportażystkę materiałów typu: woli pan jajko na miękko, czy na twardo :)
Zalecam kubeł lodowatej wody w poniedziałek :)
P.S. Dwa tygodnie wcześniej, policja omyłkowo staranowała bramę rolnika w Wielkopolsce. Minister przeprosił?
:)