SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

"Grają lepiej w reklamach niż w kadrze". Marki zbiorą cięgi za kadrę Nawałki?

Nasi piłkarze i trener promowali przed i w trakcie mundialu smartfony, energetyki, piwo, paliwo, a nawet parówki. Czy marketerzy dostaną teraz rykoszetem za ich słaby występ w Rosji? Zdaniem specjalistów od marketingu sportowego, choć świeżo po odpadnięciu z turnieju wśród kibiców (i nie tylko) wrze, to już jako konsumenci umieją oni oddzielić występ sportowy od reklamy.

Dołącz do dyskusji: "Grają lepiej w reklamach niż w kadrze". Marki zbiorą cięgi za kadrę Nawałki?

29 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
maxxx golonko
Wszyscy którzy choć trochę mają do czynienia z reklamą i produkcją wiedzą, że czas poświęcony przez "naszych" na nagranie to pikuś i nie ma nic wspólnego z wynikiem. Sportowcy na całym świecie korzystają ze swojej popularności. I dobrze, bo zwykle ciężko na nią zapracowali, zwykle dużo ciężej niż malowani celebryci. A że sportowo nie wyszło to inna sprawa, taki jest sport. Za chwilę Liga Narodów i eliminacje Euro - nowe wyzwania, nowe emocje i gramy dalej. PS. a do tego chciałbym żeby pod wodzą Nawałki, nie mieliśmy takiego trenera do tej pory pod każdym względem.

"4 Move", "Blachotrapez" ,"Pepsi Cola", "Bank Zachodni WBK", "Gillette", "Krispol", "Rexona" "Leroy Merlin", "Lays" "Lotos", "Tymbark" "head & Shoulders", "Warka", "Berlinki", "Samsung" , "Tyskie", "Huawei", "Żabka", "Orange". Te wszystkie marki reklamowała nasza reprezentacja. Jeżeli czas poświęcony na wystąpieniu w reklamie to pikuś, to tych pikusiów mamy kilkanaście. I nie dziw się że kibice są wściekli gdy widzą że nasi piłkarze bardziej żwawi są w reklamach niż na boisku. No i jak teraz słyszę wszyscy są bardzo zadowoleni a i Lewandowski jako kapitan nie ma sobie nic do zarzucenia. Mam nadzieję że tym razem nie będzie "Nic się nie stało".
zapomniałeś o firmie MANTA ... ale mnajważniejsze że nic się nie stało wg Nawałki, Lewego czy Bońka - taka brutalna prawda !!! itd.
odpowiedź
User
aZaliż
Konsumenci umieją oddzielić i umiejętnie oddzielają produkty reklamowane od dobrych.

Żartowałem.
Motłoch pobuczy przez chwilę a potem poleci do sklepów kupować szajs reklamowany przez piłkarzy-celebrytów.
odpowiedź
User
ziutas
Wszyscy którzy choć trochę mają do czynienia z reklamą i produkcją wiedzą, że czas poświęcony przez "naszych" na nagranie to pikuś i nie ma nic wspólnego z wynikiem. Sportowcy na całym świecie korzystają ze swojej popularności. I dobrze, bo zwykle ciężko na nią zapracowali, zwykle dużo ciężej niż malowani celebryci. A że sportowo nie wyszło to inna sprawa, taki jest sport. Za chwilę Liga Narodów i eliminacje Euro - nowe wyzwania, nowe emocje i gramy dalej. PS. a do tego chciałbym żeby pod wodzą Nawałki, nie mieliśmy takiego trenera do tej pory pod każdym względem.

"4 Move", "Blachotrapez" ,"Pepsi Cola", "Bank Zachodni WBK", "Gillette", "Krispol", "Rexona" "Leroy Merlin", "Lays" "Lotos", "Tymbark" "head & Shoulders", "Warka", "Berlinki", "Samsung" , "Tyskie", "Huawei", "Żabka", "Orange". Te wszystkie marki reklamowała nasza reprezentacja. Jeżeli czas poświęcony na wystąpieniu w reklamie to pikuś, to tych pikusiów mamy kilkanaście. I nie dziw się że kibice są wściekli gdy widzą że nasi piłkarze bardziej żwawi są w reklamach niż na boisku. No i jak teraz słyszę wszyscy są bardzo zadowoleni a i Lewandowski jako kapitan nie ma sobie nic do zarzucenia. Mam nadzieję że tym razem nie będzie "Nic się nie stało".

Jak zobaczysz kto reklamował co oraz kiedy była emisja to stwierdzenie że "te wszystkie marki reklamowała nasza reprezentacja" nie ma sensu w odniesieniu do tego że niby czas poświęcony na reklamę miał jakikolwiek wpływ na to jak zagrali - bo na koniec większość, o ile nie wszystkie reklamy musiały być kręcone na początku roku, a statystycznie jeden członek reprezentacji poświęcił na to +/- 2 dni (pewnie najlepszy 4 a inni 1 ale wiązanie tego z wpływem na wynik jest abstrakcyjne)
odpowiedź