Pracownicy TVP wysłali list do Juliusza Brauna. „Jak silna jest kierowana przez Pana TVP?”

Jesteśmy o metr, może jeszcze dwa, za Putinem, który w telewizorze odpowiada na pytania bezrobotnego ludu miast i wsi.

Pracownicy nie podpisali się, bo by zaraz ich wywalili, trudno o lepszy dowód na stosunki panujące w tej firmie. Dla zarządzających taki list to problem a nie fakt, że będą mieli niezadowolonych pracowników. Widać to między innymi po wpisach tutaj, niektórzy z pewnością kwalifikują się do pomocy psychiatry. Tylko czy to ich wina? Związki są jak papierek lakmusowy tych nastrojów. W interesie przetrwania firmy zarządzający muszą rozmawiać ze związkami i wynegocjować coś z sensem. Telewizja się sama nie zrobi a zwłaszcza nie zrobią jej zarządzający - teoretycznie by mogli coś zorganizować ale to co robią teraz wskazuje na absolutny brak kwalifikacji. Więc skąd pomysł że telewizję można robić kimkolwiek? Z którkowzroczności i braku kwalifikacji moim zdaniem. Oponenci nie muszą się z tym zgodzić, każdy ma prawo do swojego zdania. Ja mam takie

Udecka telewizja, udeckie metody. Niczym nie różnią się od stalinowskich. Normalka. To stalinowskie bachory.