„Senat zabija prasę” - wielki protest gazet i czasopism przeciw odpowiedzi prasowej

Lis i Lisicki obok siebie na jednej liście. Budujące.

I bardzo dobrze! Nie bedzie juz mozna wiecej, wypisywac bezkarnie, wymyslonych sensacji i bzdur, tylko dlatego, ze nic sie nie wydarzylo, albo naklad " nie idzie". Ludzie sa wystarczajaco oglupieni a faszerowanie ich jeszcze klamliwymi opowiesciami zaczyna, w obecnym wydaniu, zagrazac stabilnosci panstwa. Mamona to nie jest Bog, tylko srodek platniczy, o czym wszyscy zdaje sie zapomnieli. Dzis w zdobywaniu pieniedzy zapomina sie tez nie tylko o zasadach etyki, ale przekracza, wszelkie normy przyzwoitosci, balansujac na granicy prawa, w czym niewatpliwie przoduje " prasa".

i bardzo dobrze, instytucja sprostowania jest czystą fikcją, dziennikarze skutecznie unikają jej stosowania.