SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

„Taśmy Kaczyńskiego” to serial z coraz słabszymi odcinkami. Zatrzymania przez CBA odciągnęły od niego uwagę (opinie)

„Gazeta Wyborcza” publikując co kilka dni kolejne nagrania z tzw. „taśm Kaczyńskiego” jedynie rozmywa narrację dotychczas budowaną przez redakcję. Hot newsy podaje się na początku rozwijając wątek, ale na tym samym poziomie jakości. A w tym przypadku tego brakuje. Z kolei stosowana przez PiS w tej sytuacji strategia rozproszenia uwagi odbiorców i pozwów sądowych powoli przestaje działać, bo o ile narracja „Gazety Wyborczej” zaczyna nużyć - to inne media mocno podgrzewają temat, czując się ignorowane - komentują dla Wirtualnemedia.pl dziennikarze i eksperci od wizerunku.

Dołącz do dyskusji: „Taśmy Kaczyńskiego” to serial z coraz słabszymi odcinkami. Zatrzymania przez CBA odciągnęły od niego uwagę (opinie)

15 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Klari
Teraz porównać zachowanie Kaczyńskiego do zachowania polityków PO z restauracji sowa i przyjaciele. Zostali nagrani potajemnie czyli według narracji po niezgodnie z prawem. Ale język i kultura wypowiedzi to dwa różne światy, nie do porównania.
Chciałbym widzieć Ciebie i tysiące innych polaczków, którzy nie przeklinają w towarzystwie przy piwku i nie gadają głupot. Natomiast nie słyszałem pub;licznie w ciągu ostatnich 4 lata, aby ktoś z opozycji publicznie z mównicy sejmowej mówił o przeciwnikach politycznych per mordercy, kanalie, zdradzieckie mordy. Faktycznie język i kultura posła wręcz modelowa.
Nie tylko politycy PO... sobie „używają”! Słowa wypowiedziane przez L. Kaczyńskiego po spotkaniu wyborczym na warszawskiej Pradze-Północ na ul. Stalowej, 4 listopada 2002 roku: „Panie, spieprzaj pan! Oto panu powiem” nie należały do kulturalnych. A nie był On potajemnie nagrywany, było gorzej - zarejestrowały Go kamery TV. Wypowiedzenia typu: „ dorżniemy watahy” (R. Sikorski), „zdradzieckie mordy” (J. Kaczyński), „spieprzaj pan (czy dziadu)”, „olać to mogę twoja matkę”(D. Tarczyński) nie są z mojej bajki. Estetyka słowa powinna dotyczyć każdego, zwłaszcza osoby publiczne, w tym polityków. Bo „słowa znaczą tyle, ile wart jest ten, kto je wypowiada”.
odpowiedź
User
O
Jakby to było fajnie "mieć z głowy". A tu kicha, "eksperci" produkują głupoty po czym dostają fangę w nos. Z tego artykułu za 2 tyg. też się wszyscy będą śmiali.
odpowiedź
User
serio???
dziennikarze i eksperci od wizerunku??? ... oj żartownisie, oj...
odpowiedź