SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

TVN nie obawia się dekoncentracji w mediach, TVN24 nie na sprzedaż

Kierownictwo Grupy TVN nie obawia się, że zapowiadane przez rząd przepisy dotyczące ograniczenia koncentracji kapitałowej w mediach znacząco wpłyną na jej działalność. Jim Samples, prezes firmy, podkreśla, że nie jest ona zainteresowana sprzedażą kanału TVN24.

Dołącz do dyskusji: TVN nie obawia się dekoncentracji w mediach, TVN24 nie na sprzedaż

25 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Jacek
Nie jestem robotę ja juz skończyłem szkołę techników.
odpowiedź
User
aZaliż_2
jak będą się stawiali to ich zamkną, jak będą pokorni dostaną reklamy.


Jak zamkną firmę zagraniczną? Na jakiej podstawie?

Twoje pisanie jest równie głupie jak pomysł repolonizacji. Nadawca przeniesie się do dowolnego kraju UE i kaczyński będzie mógł mu skoczyć na dzwonek.



chyba, że kaczorek wyprowadzi Polskę z UE i utworzy nowe państwo Kaczystan (oczywiście od morza do morza)
odpowiedź
User
ani grosza
TVN nie obawia się dekoncentracji mediów, dekoncentracja nie przejmuje się tym, co mówi TVN.

Dekoncentracja jest tylko urojeniem osobników nazywających siebie jakimiś patriotami i jest patologicznym wymysłem prawnym, który i tak jest skazany na porażkę, bo ograniczony terytorialnie do granic tej narodowej republiki. W związku z czym zawsze można postawić nadajnik satelitarny 1 km od granicy i pa pa. W ogóle jakakolwiek próba ingerencji przyniesie tylko spadek PRu za granicą z poziomu dna do metra pod mułem i tak naprawdę skończy się, że państwowe jedynie słuszne media zaczną symetrycznie mieć kłopoty w krajach którym podmiotom utrudniają działalność. Tania narodowa ideologia nie rozumie, że na granicy kończy się oddziaływanie jej przepisów i nawet jakby wymyśliłaby sobie koncesje na portale internetowe to natychmiast powstaną odpowiedniki z prefiksem innym niż pl , a to co jest w narodowej republice nie będzie formalnie żadnym portalem tylko zbiorem jakiś ludzi, którzy coś sobie piszą.
odpowiedź