SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

UOKiK sprawdzi, czy Facebook narusza prawa konsumentów, zbierając i udostępniając dane użytkowników

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów rozpoczął postępowanie wyjaśniające w sprawie zasady zbierania i udostępniania danych użytkowników przez Facebooka. UOKiK sprawdzi, czy te reguły mogą naruszać prawa konsumentów.

Dołącz do dyskusji: UOKiK sprawdzi, czy Facebook narusza prawa konsumentów, zbierając i udostępniając dane użytkowników

13 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Tom
a po jakiego wy wchodzicie na ten głupkowaty portalik dla lemingów ?

Aleś pojechał wszystkim, którzy mają tam konta... ależ masz gadane ho ho ho, no chyba teraz wszyscy już kasują konta na FB :D
odpowiedź
User
bobbudowniczy
Jeśli piszącym wyżej jest tak do śmiechu, to się zastanawiam, kim trzeba być, aby nie widzieć zagrożeń i zbytniej ingerencji w nasze dane, gdy facebook chce skanu dowodu jako dowodu że wy to wy. Za chwile może co, przelew 1 zł z konta, jako dowód że to wy. Skan palca przy zakładaniu konta, oczywiście dla waszego dobra. Przecież to tylko konto w społecznościówce, nie zostajesz prezydentem kraju.
Gdzie masz ingerencję w dane, kiedy zagraniczny portal ma jakąś swoją politykę i uczestnictwo w nim jest dobrowolne. Naprawdę nikt nikogo nie zmusza do posiadania tam konta. A jeżeli chodzi o bank to jak najbardziej skan palca i weryfikacja z kilku dokumentów powinna być standardem aby raz na zawsze skończyć z udzielaniem pożyczek na czyjś dowód, bo to, że z tym zjawiskiem sobie Państwo nie radzi to jest po prostu skandal- wystarczyłaby jedna mała nowelizacja - za pożyczkę udzieloną na kogoś bez wnikliwej identyfikacji powinien odpowiadać ten kto ją dał i sobie potem ją spłacać.
Skan palca nigdy nie powinien być dawany bankowi. A to że jest to prywatna firma to nic nie znaczy. Takie jest po prostu prawo - można obracać danymi tylko w danym zakresie. To jak ze sprzedażą nerki. Jest prawnie zakazana. Nie ważne, że ty chcesz ją sprzedać, a prywatna firma chce ją kupić. Po prostu nie można i tyle. Jak sprzedawali sól drogową jako jadalną, to też mówiłeś - a prywatna firma - może robić co chce. Nie kto nie chciał, mógł nie jeść.
odpowiedź
User
bobbudowniczy
Jeśli piszącym wyżej jest tak do śmiechu, to się zastanawiam, kim trzeba być, aby nie widzieć zagrożeń i zbytniej ingerencji w nasze dane, gdy facebook chce skanu dowodu jako dowodu że wy to wy. Za chwile może co, przelew 1 zł z konta, jako dowód że to wy. Skan palca przy zakładaniu konta, oczywiście dla waszego dobra. Przecież to tylko konto w społecznościówce, nie zostajesz prezydentem kraju.
Gdzie masz ingerencję w dane, kiedy zagraniczny portal ma jakąś swoją politykę i uczestnictwo w nim jest dobrowolne. Naprawdę nikt nikogo nie zmusza do posiadania tam konta. A jeżeli chodzi o bank to jak najbardziej skan palca i weryfikacja z kilku dokumentów powinna być standardem aby raz na zawsze skończyć z udzielaniem pożyczek na czyjś dowód, bo to, że z tym zjawiskiem sobie Państwo nie radzi to jest po prostu skandal- wystarczyłaby jedna mała nowelizacja - za pożyczkę udzieloną na kogoś bez wnikliwej identyfikacji powinien odpowiadać ten kto ją dał i sobie potem ją spłacać.
Skan palca nigdy nie powinien być dawany bankowi. A to że jest to prywatna firma to nic nie znaczy. Takie jest po prostu prawo - można obracać danymi tylko w danym zakresie. To jak ze sprzedażą nerki. Jest prawnie zakazana. Nie ważne, że ty chcesz ją sprzedać, a prywatna firma chce ją kupić. Po prostu nie można i tyle. Jak sprzedawali sól drogową jako jadalną, to też mówiłeś - a prywatna firma - może robić co chce. Nie kto nie chciał, mógł nie jeść.
odpowiedź