SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

„Szkło kontaktowe” straciło widzów. Odchodzą Krzysztof Daukszewicz, Artur Andrus i Robert Górski

Emitowany w TVN24 program „Szkło kontaktowe” w tym roku śledzi średnio 603 tys. widzów. Jest to o 48 tys. oglądających mniej niż w analogicznym okresie rok wcześniej - wynika z raportu Wirtualnemedia.pl.

Wieczorny program TVN24 „Szkło kontaktowe” emitowany jest codziennie o godz. 22.00. Jego średnia oglądalność w okresie od 1 stycznia do 18 czerwca 2023 roku wyniosła 603 tys. osób, co przełożyło się na 6,07 proc. udziału w rynku telewizyjnym wśród wszystkich widzów, 2,15 proc. w grupie 16-49 i 2,53 proc. w grupie 16-59 - wynika z danych Nielsen Audience Measurement, do których dotarł portal Wirtualnemedia.pl.

>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń o pracę

W analizowanym okresie najwięcej widzów audycja zgromadziła 2 stycznia br. Oglądało ją 827 tys. widzów.

Względem analogicznego okresu rok wcześniej magazyn TVN24 stracił 48 tys. widzów. W okresie od 1 stycznia do 18 czerwca br. oglądało go 651 tys. osób (odpowiednio 6,25 proc., 2,43 proc. i 2,83 proc. udziału).

„Szkło kontaktowe” nadawane jest w TVN24 od 2005 roku. Jest to magazyn satyryczno-publicystyczny, w którym omawiane są aktualne wydarzenia polityczne, zwykle w dość luźny i swobodny sposób.

Czytaj także: Tomasz Sianecki przypadkiem trafił do mediów. "Ciężko pracował miotłą i szufelką na ulicy"

Krzysztof Daukszewicz, Artur Andrus i Robert Górski odchodzą ze „Szkła kontaktowego”

W ostatnim czasie z grona gospodarzy i komentatorów „Szkła kontaktowego” odeszło trzech prezenterów. W poniedziałek 15 maja ostatni raz na wizji pojawił się Krzysztof Daukszewicz, który pod koniec wydania spytał „jakiej płci on dzisiaj jest?”, zwracając się do dziennikarza stacji Piotra Jaconia, ojca transpłciowego dziecka, który zapowiadał program „Dzień po dniu”. Zarówno sam Daukszewicz, Tomasz Sianecki, który prowadził wydanie z Daukszewiczem, jak i stacja TVN24 przeprosili za ten incydent. - Przepraszamy wszystkich naszych widzów, a w szczególności społeczność LGBT+ - podkreśliła redakcja TVN24 w oświadczeniu.

Mimo incydentu nie zapadła decyzja, że Daukszewicz nie pojawi się znów „Szkle kontaktowym” - stacja zostawiła otwarta furtkę dla takiej możliwości w przyszłości. - Daliśmy sobie czas na odpoczynek - mówił Wirtualnemedia.pl Tomasz Sianecki na początku czerwca br. Jednak sam satyryk zdecydował, że nie wróci do programu - Doceniam rękę wyciągniętą do mnie przez TVN, dziękuję Tomkowi Sianeckiemu i moim Kolegom za wsparcie, ale uważam że po tym, co przeżyłem ja i moja rodzina w ciągu ostatnich tygodni, nic już nie będzie takie samo - napisał na Facebooku.

W ostatnich dniach komentatorem „Szkła kontaktowego” - w geście solidarności z Krzysztofem Daukszewiczem - przestał być Artur Andrus. Swoją rezygnację ze współpracy ze „Szkłem” ogłosił też Robert Górski.

Twórcą „Szkła kontaktowego” jest Grzegorz Miecugow, który zmarł w 2017 roku po ciężkiej chorobie.

Udział TVN24 w rynku telewizyjnym wśród wszystkich widzów w 2022 roku wyniósł 5,63 proc.

Czytaj także: Tomasz Sianecki przypadkiem trafił do mediów. "Ciężko pracował miotłą i szufelką na ulicy"