Andrzej Fidyk odchodzi z Telewizji Polskiej

Andrzej Fidyk, kierownik redakcji dokumentu w TVP1, odchodzi z Telewizji Polskiej, z którą związany był przez około 36 lat. Sygnowany jego imieniem cykl filmów dokumentalnych w Jedynce wiosną zmieni nazwę.

Patryk Pallus
Patryk Pallus
Udostępnij artykuł:
Andrzej Fidyk odchodzi z Telewizji Polskiej
Andrzej Fidyk (fot. Jan Bogacz/TVP)

Fidyk rozstaje się TVP za porozumieniem stron. Jego odejście związane jest ze zmianami w  TVP1 (od połowy stycznia br. dyrektorem kanału jest Jan Pawlicki), chociaż już za prezesury Juliusza Brauna w TVP w stacji pojawiały się głosy, że powinien przestać kierować redakcją dokumentu.

Przez ostatnie lata Fidyk swoim nazwiskiem firmował cykl dokumentów „Oglądaj z Andrzejem Fidykiem”, nadawany w TVP1 w czwartki o 22.30. Wiosną br. pasmo dokumentów przeniesie się na środę na godz. 21.35 i będzie emitowane pod nazwą „Świat nieprzedstawiony”.

Andrzej Fidyk jest reżyserem i scenarzystą filmów dokumentalnych. Redakcją form dokumentalnych TVP1 kierował od 2011 roku. Z TVP związany był od 1980 roku, w przeszłości szefem redakcji dokumentu Jedynki został też w 1996 roku. Był twórcą cyklu „Czas na dokument”.

PRACA.WIRTUALNEMEDIA.PL

NAJNOWSZE WIADOMOŚCI

Co Polacy oglądają na streamingach? TOP10 filmów i show w HBO MAX z tego tygodnia

Co Polacy oglądają na streamingach? TOP10 filmów i show w HBO MAX z tego tygodnia

Jeszcze więcej światłowodu w Orange Polska. Zakup za 1,5 mld zł

Jeszcze więcej światłowodu w Orange Polska. Zakup za 1,5 mld zł

Krótki alarm w Republice. Sakiewicz o awariach emisji

Krótki alarm w Republice. Sakiewicz o awariach emisji

Allegro ma z czego pożyczać kupującym. Nowa umowa z bankiem

Allegro ma z czego pożyczać kupującym. Nowa umowa z bankiem

CyberRescue pomoże klientom Banku Pekao uniknąć cyberoszustwa przed świętami
Materiał reklamowy

CyberRescue pomoże klientom Banku Pekao uniknąć cyberoszustwa przed świętami

InPost wygrał w sądzie ws. przejęcia. Dokumenty okazały się fałszywe

InPost wygrał w sądzie ws. przejęcia. Dokumenty okazały się fałszywe